We wczorajszym wyroku w sprawie C-673/16 Coman Trybunał Sprawiedliwości potwierdził główne tezy z opinii rzecznika generalnego M. Watheleta ze stycznia tego roku (o której pisaliśmy wcześniej), stwierdzając tym samym, że państwa nie mogą ograniczać swobody przemieszczania się osobom homoseksualnym, które zawarły legalnie związek małżeński w innym państwie członkowskim. Co wyrok ten oznacza w praktyce?
1. Na gruncie dyrektywy 2004/34 w sprawie prawa obywateli Unii i członków ich rodzin do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terytorium Państw Członkowskich pojęcie „współmałżonka” jest neutralne pod względem płci i może obejmować małżonka danego obywatela Unii posiadającego tę samą płeć. Dyrektywa ta nie odnosi się jednak wprost do członków rodziny obywatela Unii w państwie, z którego pochodzi. W takich sytuacjach dyrektywa może znaleźć zastosowanie jedynie odpowiednio, tak aby zagwarantować istotę prawa obywatela Unii do swobodnego przemieszczania się wraz z członkami swojej rodziny.
2. TS nie narzucił obowiązku wprowadzenia instytucji małżeństw osób tej samej płci do wewnętrznych porządków prawnych. Kompetencja ta należy w dalszym ciągu do wyłącznych kompetencji państw członkowskich. Nie oznacza to zatem, że Polska, jak i pięć innych państw członkowskich Unii nieprzewidujących małżeństw osób tej samej płci (tj. Bułgaria, Litwa, Łotwa, Rumunia i Słowacja), będą zobowiązane do ich wprowadzania.
3. Jeżeli jednak obywatel RP zawrze homoseksualny związek małżeński w innym państwie członkowskim UE z obywatelem państwa trzeciego, po czym wróci do kraju i tutaj zamieszka, to jego małżonek (po spełnieniu dodatkowych przesłanek formalnych wynikających z dyrektywy) będzie uprawniony do prawa pobytu na terytorium Polski. Nie oznacza to jednak, że będą mu przysługiwały inne uprawnienia przysługujące małżonkom w polskim porządku prawnym. Przykładowo, nie będzie dziedziczył z ustawy po swoim małżonku.
4. Co za tym idzie, wyrok w sprawie Coman, choć bardzo istotny, nie wywoła tak powszechnego skutku jak szeroko komentowany wyrok w amerykańskiego Sądu Najwyższego w sprawie Obergefell.
5. Jeżeli jednak wymienione wyżej państwa nie będą uznawały prawa pobytu małżonka tej samej płci swojego obywatela, to narażą się na skargę z art. 258 TFUE i ewentualną odpowiedzialność przed TSUE w związku z niewywiązywaniem się z obowiązków wynikających z prawa unijnego. Niewykluczona byłaby także odpowiedzialność odszkodowawcza takich państw względem osób, którym ograniczono prawa do swobodnego przemieszczania się na tej podstawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz