Ambasador US przy ONZ ogłosiła wczoraj, iż Stany Zjednoczone wycofują się z Rady Praw Człowieka. Oficjalnym powodem takiego ruchu, zapowiadanego zresztą przez administrację amerykańską od miesięcy, jest niechęć członków rady do podjęcia niezbędnych reform oraz tolerowanie jako członków rady państw oskarżanych o poważne naruszenia praw człowieka i brak jakiegokolwiek rozliczenia ich z dokonanych zbrodni. Tu USA wyraźnie wskazują przykłady Iranu, Wenezueli oraz Demokratycznej Republiki Konga. Drugim dnem działań podjętych przez stronę amerykańską jest nieprzychylny, zdaniem Amerykanów, stosunek rady do Izraela. Niewątpliwie jednak decyzję o podjęciu tak radykalnego kroku przyspieszył fakt, iż dwa dni temu Komisarza Praw Człowieka ONZ bardzo krytycznie ocenił działania władz amerykańskich polegające na rozdzielaniu rodzin imigrantów na granicy z Meksykiem. Sekretarz Generalny ONZ wyraził rozczarowanie decyzją władz amerykańskich.
Strony
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz