Dziś rano poinformowano, że zmarł szwedzki pisarz Henning Mankell. Wspominam go na tym blogu nie z powodu jego sławy pisarskiej (dzięki kapitalnym powieściom kryminalnym o Kurcie Wallanderze zasłużył na miano literackiego celebryty), ale z powodu jego działalności jako międzynarodowego społecznika.
Henning Mankell aktywnie wspierał działania Wysokiego komisarza NZ do spraw uchodźców (UNHCR) odwiedzając obozy dla uchodźców w Mozambiku, Południowej Afryce i Ugandzie, pisząc artykuły o trudnej sytuacji uchodźców z poszczególnych państw afrykańskich, czy w końcu wspierając wszystkie najważniejsze kampanie NZ dotyczące uchodźców. Zobacz informację tu.
W wywiadzie udzielonym w 2003 roku mówił:
"Europa po wojnie była kontynentem uchodźców. Pod wieloma względami obraz naszych czasów jest obrazem uchodźców...",
zob. więcej tu.
To nie wszystko, trzeba pamiętać, że Mankell wspierał też bardzo kwestię palestyńską. Między innymi brał udział w próbie odblokowania strefy Gazy. Płynął do niej na cypryjskim statku, z pomocą humanitarną. Ten gest miał zwrócić uwagę świata na sytuację zablokowanej strefy Gazy. Nie skończyło się jednak jedynie na gestach. Pokojowa flotylla została zaatakowana przez siły izraelskie w konsekwencji czego zabito 9 osób, a kilkadziesiąt raniono. Pisaliśmy o tym w kontekście incydentu na statku Mavi Marmara, zobacz tu.
Przeczytaj cały wywiad z Mankellem wydrukowany w Spieglu: tu, a dotyczący pokojowej flotylli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz