czwartek, 17 marca 2016

FIFA ofiarą korupcji we własnych szeregach

Kilkukrotnie pisaliśmy już o skandalu w FIFA, który jak się obecnie wydaje zakończył karierę Seppa Blattera (tutaj) i przekreślił nadzieje na zajęcie jego stanowiska przez Michela Platiniego (tu). Jego bezpośrednią przyczyną stało się postępowanie ws. korupcji toczącej organizację wszczęte przez amerykański wymiar sprawiedliwości zniecierpliwiony m.in. próbami tuszowania raportów ws. łapówek przyjmowanych przez jej funkcjonariuszy w zamian za poparcie kandydatur do organizacji piłkarskich Mistrzostw świata (nasz post tutaj). Sprzedaż głosów przez członków Rady Wykonawczej FIFA (niekoniecznie na rzecz zwycięzcy) miała miejsce choćby przy okazji wyboru gospodarcze MŚ 1998 i 2010, wyborze szefa FIFA w 2011, czy wyborze sponsora reprezentacji Brazylii. 

Po niedawnej zmianie władz, FIFA postanowiła zmienić strategię działania w sprawie w nader interesujący sposób.

W dniu wczorajszym organizacja przyznała, że jej wysocy urzędnicy handlowali głosami  m.in. w Radzie Wykonawczej. Zarazem uznała się za "instytucjonalną ofiarę" procederu (victimised institution). FIFA wystąpiła o zaudośćuczynienie strat poniesionych w związku z działaniem 41 byłych pracowników i innych stowarzyszeń piłkarskich, przeciwko którym Departament Sprawiedliwości prowadzi obecnie postępowanie.

Zgodnie z Victim Statement and Request for Restitution FIFA utrzymuje, że nadużywanie przez lata zaufania publicznego stanowiło źródło istotnych korzyści majątkowych dla wspomnianych podmiotów, kosztem czego były szkody materialne (w tym wynagrodzenia wypłacone oskarżonym, oraz przywłaszczone przez nich środki pieniężne), reputacyjne, straty własności intelektualnej i relacji biznesowych. 

W związku z trwającym postępowaniem, w którym zajęto już przeszło 190 mld USD, a zabezpieczono lub zidentyfikowano przeszło 100 mlnd USD, na razie FIFA nie jest zdolna wycenić wartości poniesionych strat, które jednak "należy liczyć przynajmniej w dziesiątkach milionów dolarów". Dość zauważyć, że akt oskarżenia obejmuje praktyki trwające od 1991 roku 

  • zadośćuczynienia za naruszenie reputacji organizacji,
  • zwrotu wynagrodzeń, premii i innych świadczeń wypłaconych przez FIFA oskarżonym, obecnie szacowanych na 28,2 mln USD,
  • zwrotu skradzionych 10 mln USD przez Jacka Warnera, Charlesa Blazera i ich pomocników,
  • zwrotu innych korzyści majątkowych uzyskanych przez oskarżonych w zamian za nadawanie uprawnień mediom,
  • zwrotu kosztów procesowych. 
Na razie postępowanie będzie się toczyć na podstawie prawa krajowego. Praktyki objęte aktem oskarżenia dotyczą jednak przede wszystkim działań obywateli państw trzecich, związanych z turniejami i transmisjami w państwach trzecich, w ramach FIFA zarejestrowanej na prawie szwajcarskim. Zważywszy zatem na szereg elementów międzynarodowoprawnych, ale i łączników terytorialnych z jurysdykcją amerykańską (ASIL, The FIFA Corruption Scandal from the Perspective of Public International Law; JuristFour Things the FIFA Scandal Tells Us About International Criminal Law) sprawę z pewnością warto śledzić. Na tym etapie szczególnie interesujące wydaje się rzekome przekroczenie mandatu przez funkcjonariuszy organizacji jako podstawa uwolnienia organizacji od odpowiedzialności, i dochodzenia odszkodowania, w sytuacji wieloletnich oskarżeń o tolerowanie takich patologii.

Brak komentarzy: