czwartek, 16 kwietnia 2020

Guest post: Stany Zjednoczone dążą do eksploatacji zasobów kosmicznych

6 kwietnia br. Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze określające politykę kraju w zakresie odzyskiwania i wykorzystywania zasobów kosmicznych, w tym wody oraz minerałów.

Zgodnie z sekcją pierwszą rozporządzenia, udane długoterminowe badania i odkrycia naukowe dotyczące Księżyca, Marsa i innych ciał niebieskich będą wymagać uczestnictwa podmiotów prywatnych w celu eksploatacji zasobów mineralnych w przestrzeni kosmicznej. W dokumencie podkreślono, że tylko 18 państw ratyfikowało Układ normujący działalność państw na Księżycu i innych ciałach niebieskich z 1979 roku (Układ Księżycowy) w tym 17 z 95 członków Komitetu Narodów Zjednoczonych do spraw Pokojowego Wykorzystania Przestrzeni Kosmicznej, a także stwierdzono, że istnieją nieścisłości między Układem o zasadach działalności państw w zakresie badań i użytkowania przestrzeni kosmicznej łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi z 1967 roku (Układ w sprawie przestrzeni kosmicznej) a Układem Księżycowym. Powoduje to niepewność prawną w zakresie pozyskiwania i wykorzystywania zasobów kosmicznych, gdyż Układ Księżycowy w przeciwieństwie do Układu w sprawie przestrzeni kosmicznej precyzuje zasady i cele międzynarodowego reżimu eksploatacji zasobów Księżyca. Na postawie art. 11 ust. 3 Układu z 1979 r. powierzchnia, substancje znajdujące się pod powierzchnią oraz zasoby naturalne Księżyca nie mogą być własnością państwa, międzynarodowych organizacji rządowych i pozarządowych, organizacji krajowych, organizacji pozarządowych oraz osób fizycznych. Ponadto, zgodnie z artykułem 11 ust. 7 podstawowymi celami eksploatacji są: właściwy i bezpieczny rozwój zasobów naturalnych Księżyca, racjonalne zarządzanie zasobami, zwiększenie możliwości ich wykorzystywania, a także równy udział wszystkich państw-stron w wykorzystywaniu zasobów, przy uwzględnieniu potrzeb i interesów państw rozwijających się oraz wysiłków podjętych przez państwa w celu badania Księżyca.

Co więcej, na podstawie rozporządzenia Amerykanie mają prawo do prowadzenia komercyjnej eksploracji, odzyskiwania i wykorzystywania zasobów w przestrzeni kosmicznej. Stany Zjednoczone nie postrzegają jej bowiem jako globalnego dobra wspólnego. W rozporządzeniu stwierdzono również, że polityka kosmiczna Stanów Zjednoczonych będzie opierała się na zachęcaniu do międzynarodowej działalności na rzecz odzyskiwania i wykorzystywania zasobów przestrzeni kosmicznej.

W sekcji drugiej rozporządzenia zaznaczono, że w związku z tym, że Stany Zjednoczony nie podpisały Układu Księżycowego, nie uważają go za skuteczny czy niezbędny instrument polityki państw w zakresie eksploracji, odkryć naukowych oraz eksploatacji Księżyca, Marsa i innych ciał niebieskich. W związku z tym Sekretarz Stanu USA został zobowiązany do sprzeciwiania się wszelkim działaniom jakiegokolwiek podmiotu prawa międzynarodowego mającym na celu traktowanie Układu Księżycowego jako odzwierciedlającego lub wyrażającego zwyczajowe prawo międzynarodowe.

W sekcji trzeciej podkreślono, że Sekretarz Stanu podejmie wszelkie działania zachęcające do międzynarodowego publicznego i prywatnego wsparcia na rzecz eksploatacji i odzyskiwania zasobów przestrzeni kosmicznej. Będzie on także dążył do wypracowania dwustronnych i wielostronnych umów międzypaństwowych dotyczących bezpiecznego i zrównoważonego działania w przestrzeni kosmicznej.

Niniejsze rozporządzenie należy odczytywać jako zapowiedź intensyfikacji aktywności USA na płaszczyźnie prawa międzynarodowego, czego dowodem jest sformułowanie, że Stany Zjednoczone będą sprzeciwiały się jakimkolwiek próbom utrwalenia Układu Księżycowego jako zwyczajowego prawa międzynarodowego, a także, że będą dążyły do uregulowania kwestii eksploatacji zasobów kosmicznych na drodze bilateralnych i multilateralnych umów międzynarodowych.

Rozporządzenie to wpisuje się w pogląd na temat kosmosu od dawna obowiązujący w amerykańskich kręgach rządowych. Idea zwiększonej aktywności w przestrzeni kosmicznej przez jej militaryzację była już promowana przez prezydenta Ronalda Reagana oraz George W. Busha. W 2015 r. Kongres Stanów Zjednoczonych uchwalił ustawę zezwalającą obywatelom oraz przedsiębiorstwom na komercyjną eksploatację zasobów kosmicznych, w tym wody i minerałów. Warto zwrócić uwagę, że Prezydent USA Donald Trump od początku swojej kadencji wyraża zainteresowanie polityką kosmiczną. W grudniu 2017 r. podpisał Memorandum w sprawie polityki kosmicznej, która położyła podwaliny pod przedsięwzięcie „Artemis”. Natomiast w lutym 2019 roku podpisał kolejny akt prawny, zgodnie z którym utworzone zostały wojskowe jednostki kosmiczne. Co więcej, rozporządzenie wykonawcze w sprawie odzyskiwania i wykorzystywania zasobów kosmicznych ugruntowuje działalność programu „Artemis” NASA, który zakłada m.in. ponowne wysłanie astronautów na Księżyc w 2024 roku i ustanowienie tam trwałej obecności człowieka do 2028 roku.

Można zaryzykować stwierdzenie, że interesy militarne i handlowe podmiotów prywatnych zwyciężyły nad międzynarodowym dorobkiem prawnym dążącym do wypracowania regulacji w odniesieniu do przestrzeni kosmicznej. Działalność ustawodawcza USA z ostatnich kilku lat otworzyła nowy obszar rywalizacji społeczności międzynarodowej. Można przypuszczać, że w najbliższej przyszłości mocarstwa, z USA i Chinami na czele, będą dążyły do zdefiniowania i zaktualizowania swoich celów strategicznych w kosmosie. W tym kontekście, a także w obliczu dynamicznie rozwijających się nowych technologii, międzynarodowe prawo kosmiczne staje przed wyzwaniami i problemami, z którymi nie musiało się do tej pory mierzyć. Wypracowanie międzynarodowego porozumienia będzie wymagało od państw wiele odpowiedzialności i dobrej woli, które to wielokrotnie ustępowały interesom narodowym. Nie inaczej może być tym razem.

Autor: Szymon Wiśniewski, absolwent rusycystki i student prawa na Uniwersytecie Warszawskim, ukończył także Instytut Prawniczy w Sankt Petersburgu.

Brak komentarzy: