Mimo że kierowana przez Witolda Bańkę (nasz post) Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) z końcem 2019 r. ostatecznie zdyskwalifikowała Rosję z międzynarodowej współpracy sportowej na okres 4 lat (posty tu i tu), administracja USA właśnie teraz zakwestionowała sens dalszej współpracy z WADA.
Podstawowy zarzut formułowany przez Stany Zjednoczone wobec Agencji dotyczy zaniechań wobec Rosji, w szczególności 5 lat które upłynęły od jednoznacznego stwierdzenia systemowego popierania dopingu przez tamtejsze władze a zastosowanie sankcji (GW, Witold Bańka idzie na noże z Białym Domem). USA wyrażają też niezadowolenie z braku własnego przedstawiciela w Komitecie Wykonawczym; to jednak zdaje się odzwierciedlać przede wszystkim spory o charakterze politycznym między krajową USADA a WADA, co nakłada się na generalny odwrót Waszyngtonu od organizacji międzynarodowych.
Z kolei zawodnikom rosyjskim, w związku z nieopłaceniem przez Rosję 5 mln USD (pomniejszonej) kary za przestępstwa dopingowe, grozi utrata nawet indywidualnego prawa do występów pod neutralną flagą (The Japan Times, Russia wants athletes to compete even if fine isn't paid).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz