piątek, 23 września 2016

Zbrodnia w Srebrenicy po raz kolejny przedmiotem postępowania przed ETPCz

Trybunał strasburski rozstrzygnął kolejną skargę związaną z dramatycznymi wydarzeniami w Srebrenicy w 1995 r. Skarżącymi w postępowaniu Mehida Mustafić-Mujić i inni p. Niderlandom byli bliscy krewni trzech ofiar masakry, które przed śmiercią pracowały jako współpracownicy holenderskiego batalionu Dutchbat. W 2010 r. skarżący zażądali od władz holenderskich wszczęcia postępowania karnego przeciwko dowódcy, jego zastępcy oraz jednemu z oficerów batalionu w związku z zarzutem współsprawstwa w ludobójstwie i zbrodniach wojennych. Skarżący twierdzili, że wskazane osoby naraziły ich krewnych na śmierć mając pełną świadomość losu, jaki ich spotka. Po przeprowadzeniu śledztwa prokurator holenderski nie zdecydował się na postawienie wskazanych osób w stan oskarżenia.

Decyzja prokuratora została utrzymana w ramach kontroli sądowej. Przedmiotem skargi do Trybunału była właśnie nieadekwatność i nierzetelność przeprowadzonego śledztwa oraz brak postawienia kogokolwiek w stan oskarżenia. Trybunał oddalił skargę uznając ją za nieuzasadnioną i dokonując jej oceny w bardzo szerokim kontekście. W uzasadnieniu decyzji ETPC podkreślił szczególnie następujące okoliczności: po pierwsze w związku ze śmiercią swoich bliskich skarżący wystąpili z powództwem cywilnym przeciwko rządowi i powództwo to było skuteczne; po drugie masakra w Srebrenicy była przedmiotem dogłębnego badania, w tym w ramach śledztwa parlamentarnego oraz przede wszystkim w ramach śledztw prowadzonych przez Międzynarodowy Trybunał Karny ds. byłej Jugosławii. Mając na uwadze powyższe okoliczności Trybunał uznał, iż po pierwsze ustalenia śledztw nie mogą być traktowane jako nieefektywne bądź niewłaściwe. W tym względzie Trybunał szczegółowo rozważył zarzuty skarżących dotyczące przyjęcia przez sady krajowe, kontrolujące w toku instancji decyzje prokuratury, nieprawidłowej kwalifikacji prawnej czynów, a także zgodność ustaleń z ustaleniami poczynionymi chociażby przez MTKJ. Po drugie, Trybunał przypomniał, że celem art. 2 jest ochrona życia i nie zapewnia on pokrzywdzonym prawa do zemsty. Po trzecie wskazał, że obowiązki proceduralne wynikające dla państwa z art. 2 zostały już przez Niderlandy wykonane poprzez współpracę z MTKJ, którego jurysdykcja ma pierwszeństwo przed jurysdykcją sądów krajowych. 

Warto podkreślić, że decyzja Trybunału jest już kolejną, której tłem są dramatyczne wydarzenia w Srebrenicy. Poprzednie głośne rozstrzygnięcie w sprawie Stichting Mothers of Srebrenica p. Niderlandom dotyczyło jednakże niemożności pociągnięcia do odpowiedzialności ONZ przed sądami niderlandzkimi w wyniku uznania przez sądy immunitetu organizacji. Jest to ponadto jedna z kolejnych prób pociągnięcia do odpowiedzialności osób odpowiedzialnych za masakrę na różnych forach międzynarodowych (na blogu pisaliśmy o tym m.in. tu). Z pewnością z punktu widzenia skarżących niepowodzenie skargi do Trybunału jest bardzo bolesnym doświadczeniem. Biorąc jednakże pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, trudno przypuszczać, by Trybunał mógł w tej sprawie dokonać odmiennej oceny odpowiedzialności poszczególnych jednostek niż choćby MTKJ, bądź w inny uzasadniony sposób kontrybuować do analizy prawnej zbrodni dokonanych w Srebrenicy. Warto podkreślić, że orzeczenie Trybunału strasburskiego zapadło jednomyślnie.

Brak komentarzy: