Zgodnie z zapowiedziami po wczorajszym tajnym głosowaniu w sprawie obsady stanowiska Sekretarza Generalnego ONZ nie ujawniono wyników (zobacz nasz post tutaj i informację ONZ tutaj). Swoje niezadowolenie wyraziła nie tylko prasa, ale też niektóre państwa, w tym przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego (jedyną informację jaką uzyskał, to to, że głosowanie miało miejsce), zob. tutaj.
Członkowie Rady Bezpieczeństwa nie przejmują się jednak narzekaniami i podkreślają, że to normalny proces rekrutacyjny, w którym trzeba dbać o poufność danych kandydatów. Wskazuje się również, że znaczna ilość kandydatów (12) wymusza wstępne głosowania, które mają na celu zmniejszenie liczby rozpatrywanych kandydatur (choć zaznaczmy, że bywało i więcej, zob. tutaj).
Według nieoficjalnych danych w wyścigu prowadzi:
Guterres.
Drugi jest Danilo Turk a na trzecim miejscu jest Bokova razem z Jerimecem i Kerimem - obaj byli przewodniczącymi Zgromadzenia Ogólnego. Zapowiedziano również, że kolejne tajne głosowanie może mieć miejsce jeszcze w tym miesiącu.
Guterres.
Drugi jest Danilo Turk a na trzecim miejscu jest Bokova razem z Jerimecem i Kerimem - obaj byli przewodniczącymi Zgromadzenia Ogólnego. Zapowiedziano również, że kolejne tajne głosowanie może mieć miejsce jeszcze w tym miesiącu.
Obiektywnie, trzeba podkreślić, że jeszcze wszystko może się zdarzyć, dopiero zaczyna się gra nacisków, oferowania stanowisk itp.
Subiektywnie, pół roku temu, jeden ze stażystów w ONZ powiedział mi, żebym zapomniała o kobiecie SG ONZ, bo wiadomo, że zostanie nim Guterres. Założyliśmy się o ciasto. I wygląda na to, że będę musiała je upiec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz