Dziś (16 sierpnia), po
blisko czterech latach od otwarcia do podpisu wchodzi w życie Konwencja z Minamaty
w sprawie rtęci. Stało się to możliwe dzięki temu, że 17 maja została ona
ratyfikowana przez Unię Europejską i siedem spośród jej państw członkowskich
(Bułgarię, Danię, Węgry, Maltę, Holandię, Rumunię i Szwecję, co zapewniło
wymaganą liczbę pięćdziesięciu ratyfikacji.
Konwencja została otwarta
do podpisu w październiku 2013 r (o czym pisaliśmy tu) i została podpisana
przez 128 państw. Obecnie liczba ratyfikacji wzrosła do 74 (informacje o ratyfikacji). Niestety wśród
państw-stron wchodzącej właśnie w życie Konwencji nie ma jeszcze Polski, która chociaż
podpisała ją 24 września 2014 r., dotychczas jej nie ratyfikowała. Będzie ona zatem w Polsce obowiązywała jedynie pośrednio, w zakresie w jakim zobowiązuje Unię Europejską. Jest on wyznaczany przede wszystkim przez prawo wtórne UE regulujące problem użycia, składowania i handlu rtęcią, głównie Rozporządzenie 2017/852 przyjęte właśnie w celu wykonania Konwencji.
W związku z wejściem w
życie Konwencji uda się zgodnie z wcześniejszymi planami odbyć pierwszą konferencję stron (COP) w dniach 24-29 września w Genewie. Będzie ona miała głównie
charakter organizacyjny. Konieczne jest np. ustanowienie przez strony stałego sekretariatu, przyjęcie regulaminu (więcej).
Przypomnijmy, że Konwencja z Minimaty jest pierwszym od ponad dekady tzw. wielostronnym porozumieniem
środowiskowym dotyczącym bezpośrednio ochrony zdrowia ludzkiego. Wprowadza ona szereg
regulacji, których celem jest zminimalizowanie ryzyka zanieczyszczenia rtęcią: zakaz
otwierania i stopniowe zamykanie kopalni rtęci, zakaz używania rtęci przy
wydobywaniu złota tradycyjnym i na małą skalę, zakaz lub ograniczenie użycia
rtęci w różnego typu produktach (np. w amalgamatach dentystycznych),
ograniczenia w handlu rtęcią oraz produktach przy których jest wykorzystywana, kontrolowanie
i jeśli to możliwe ograniczenie emisji rtęci do atmosfery, zwiększenie
bezpieczeństwa przechowywania rtęci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz