W piątek 25 sierpnia prezydent USA Donald Trump, reagując na ostatnie pogwałcenia praw człowieka przez władze Wenezueli, podpisał dekret rozszerzający sankcje finansowe przeciwko tamtejszym rządzącym. Amerykański sprzeciw wzbudziło w szczególności opisywane przez nas powołanie Zgromadzenia Konstytucyjnego - równolegle od prawidłowo wybranego parlamentu - i "uzurpacja uprawnień demokratycznie wybranych reprezentantów narodu" (The Washington Post, Venezuela’s vote for a constitutional assembly could destroy democracy, critics warn).
Mocą dekretu zakazano kwalifikowanych transakcji z udziałem podmiotów amerykańskich oraz w amerykańskiej jurysdykcji (White House, Presidential Executive Order on Imposing Sanctions with Respect to the Situation in Venezuela).:
- nowo wyemitowanymi dłużnymi papierami wartościowymi Petroleos de Venezuela, S.A. - najważniejszej spółki naftowej Wenezueli a zarazem spółki matki amerykańskiej CITGO,
- nowo wyemitowanymi dłużnymi papierami wartościowymi, udziałowymi papierami wartościowymi rządu Wenezueli niezależnie od daty emisji (aczkolwiek retroaktywne stosowanie dekretu jest przedmiotem szeregu wyjątków), a także kwalifikowanymi innymi rządowymi papierami wartościowymi,
- skutkiem których rząd Wenezueli uzyskałby prawo do dywidendy lub jakikolwiek inny udział w zyskach jakiejkolwiek spółki podlegającej jego bezpośredniej lub pośredniej kontroli.
Zakaz w odniesieniu do dwóch pierwszych kategorii transakcji wejdzie w życiu po upływie 30. dniowego okresu wprowadzającego, który natomiast nie ma zastosowania do ostatniej grupy.
Razem z powyższym dekretem Departament Skarbu opublikował specjalny FAQ dotyczący zakresu sankcji.
Sierpniowe sankcje stanowią zatem uzupełnienie tzw. sankcji inteligentnych przyjętych z końcem lipca przez Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC). Wówczas zamrożono aktywa oraz zakazano wszelkich transakcji w amerykańskiej jurysdykcji z prezydentem Nicolasem Maduro a także 13 innymi wyższymi funkcjonariuszami reżimu (szerzej: Cleary International Trade and Sanctions Watch, OFAC Sanctions Venezuelan Officials).
Z technicznego punktu widzenia ciekawe wydaje się porównanie sankcji przeciwko Wenezueli ze środkami zastosowanymi wobec Rosji, o których pisaliśmy tutaj i tu. O ile bowiem w tym ostatnim przypadku sprawdzenia-przeglądu wymagają podmioty zaangażowane w transakcje (wprost wymienione w liście lub spełniające tzw. kryterium 50%), o tyle zastosowanie się do nowych środków ograniczających wymaga obszernego due dilligence m.in. terminów emisji i zapadalności papierów wartościowych.
Biały Dom pozostawił sobie zatem najsilniejszy środek wobec wenezuelskiej mono-gospodarki, czyli embargo na ropę naftową i jej produkty. Zważywszy jednak na fakt, że zarzewiem aktualnego kryzysu było załamanie koniunktury naftowej (PKB Wenezueli zmniejszyło się o ok. 35% w ciągu 3 lat, zob. choćby nasz post tutaj), odcięcie od amerykańskiego rynku finansowego będzie dla rządu Wenezueli nader dotkliwe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz