Chiński Sąd Najwyższy ogłosił, że w ciągu miesiąca otworzy dwa specjalne wydziały na potrzeby rozstrzygania międzynarodowych sporów handlowych w Shenzhen (w prowincji Guangdong) i Xi'an (prowincja Shaanxi).
Lokalizacja pierwszego jest związana zarówno z istotna rolą Shenzhen w handlu międzynarodowym, a w rezultacie stale rosnącą liczbą sporów, jak i ze strategicznym charakterem dla realizacji planu Morskiego Szlaku Jedwabnego (China Daily, China unveils courts to resolve intl commercial disputes). Z kolei lokalizacja drugiego sądu pokrywa się z początkiem historycznego Szlaku (a sama prowincja również doświadczyła wzmożonego zainteresowania inwestorów).
Właściwość rzeczowa sądów ma obejmować międzynarodowe spory handlowego o wartości przedmiotu sporu przekraczającej 300 mln RMB (45,3 mln USD). Kompetencja rzeczowa sądu nie jest jeszcze znana; wiadomo jedynie że SN rozważał rozstrzyganie w tym trybie sporów międzypaństwowych (przede wszystkim o naruszenia prawa WTO), sporów inwestycyjnych inwestor-państwo i międzynarodowych sporów handlowych między podmiotami prywatnymi. Zarazem wiadomo, że ograniczeniem w tym zakresie będą postępowania traktatów ustanawiających obowiązkowe międzynarodowe mechanizmy rozstrzygania sporów.
Chiny zapewniają, że nowy sąd ma funkcjonować tanio, profesjonalnie i transparentnie. Moment jest o tyle znamienny, że od kilku miesięcy alarmujemy na łamach PPM, że multilateralny system handlowy może się lada chwila załamać, przede wszystkim pod presją Stanów Zjednoczonych (ostatnio tutaj).
Powinno to uciąć spekulacje co do charakteru sądu, które nasiliły się w lutym b.r., po oficjalnym oświadczeniu tamtejszego SN o planie powołania takiej instytucji (Supreme People's Court Monitor, Update on China’s international commercial court). Politycznie powołanie sądu ma przyczynić się do wzmocnienia międzynarodowego prawa handlowego a zarazem potwierdzenia pozycji Chin w kształtowaniu tego ładu i przyczynić się do przeniesienia do tego państwa możliwie wielu postępowań z udziałem podmiotów chińskich. Zarazem niepokój zagranicznych przedsiębiorców może budzić drugi deklarowany cel polityczny powołania sądu tj. wsparcia w realizacji "rządowych strategii".
Chiny zapewniają, że nowy sąd ma funkcjonować tanio, profesjonalnie i transparentnie. Moment jest o tyle znamienny, że od kilku miesięcy alarmujemy na łamach PPM, że multilateralny system handlowy może się lada chwila załamać, przede wszystkim pod presją Stanów Zjednoczonych (ostatnio tutaj).
Powinno to uciąć spekulacje co do charakteru sądu, które nasiliły się w lutym b.r., po oficjalnym oświadczeniu tamtejszego SN o planie powołania takiej instytucji (Supreme People's Court Monitor, Update on China’s international commercial court). Politycznie powołanie sądu ma przyczynić się do wzmocnienia międzynarodowego prawa handlowego a zarazem potwierdzenia pozycji Chin w kształtowaniu tego ładu i przyczynić się do przeniesienia do tego państwa możliwie wielu postępowań z udziałem podmiotów chińskich. Zarazem niepokój zagranicznych przedsiębiorców może budzić drugi deklarowany cel polityczny powołania sądu tj. wsparcia w realizacji "rządowych strategii".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz