W ostatni poniedziałek, 17 grudnia, Komisja Europejska w imieniu UE zażądała konsultacji z Koreą Południową w sprawie niewypełniania przez tę ostatnią zobowiązań wynikających z rozdziału dotyczącego prawa i standardów pracy w umowie o utworzeniu strefy wolnego handlu pomiędzy UE a Koreą. Jest to pierwszy przypadek w historii, gdy taki mechanizm został uruchomiony. Jest to pierwszy krok procedury rozstrzyganiu sporu pomiędzy państwami.
Formalną podstawą prawną wniosku nie jest rozdział o rozstrzyganiu sporów, ale art 13.14 umowy, dotyczący wyłącznie zobowiązań wynikających z praw pracowniczych. Przewiduje on jednak podobną sekwencję zdarzeń, jak w przypadku innych sporów handlowych. Konsultację są zatem pierwszym krokiem. Komisja w swoim komunikacie wyraził jednak oczywiście nadzieję na znalezienie rozwiązania.
Zarzuty sformułowane przez Komisję dotyczą przede wszystkim tego, że Korea w swoim prawie pracy nie wprowadziła zmian dostosowujących je do umowy, przede wszystkim dotyczących prawa do strajku i prawa do zrzeszania się (np. prawa do bycia członkiem związków zawodowych nie mają bezrobotni). Komisja wskazuje na to, że Korea, pomimo iż się do tego zobowiązała nie ratyfikowała dotychczas czterech konwencji ILO. Zarzuty sformułowane przez Unię Europejską nie mają zatem żadnych powiązań z gospodarką czy dostępem do rynku. Nie ma w nich mowy o dyskryminacyjnym traktowaniu czy ograniczaniu dostępu do rynku koreańskiego. Istotę sporu, ale i jego przełomowego charakteru dobrze oddaje komentarz do faktu wszczęcia procedury konsultacji komisarz Malmström, która stwierdziła, że we współczesnym handlu międzynarodowym nie chodzi jedynie o handel towarami i usługami, ale także o podnoszenie standardów i wartości.
Jest to pierwszy przypadek sporu wynikłego na gruncie tych rozdziałów umowy handlowej, które jedynie pośrednio dotyczą handlu. UE nie ma także żadnego własnego bezpośredniego interesu w ochronie wartości. Sprawa ta pokazuje jak bardzo zmienia się podejście do prawa międzynarodowego gospodarczego, które zaczyna obejmować coraz więcej obszarów, ale także zmiana aksjologii tego prawa. Nie tylko UE zaczęła umieszczać w negocjowanych przez siebie umowach konkretne i egzekwowalne zobowiązania, ale - jak pokazuje ta sprawa - zamierza także je egzekwowań. Czekamy na dalszy rozwój wypadków w tej sprawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz