Od kilku miesięcy informujemy o kryzysie w relacjach Kataru z państwami regionu, odzwierciedleniem czego było choćby wniesienie przez to państwo powództwa do MTSu przeciwko Zjednoczonym Emiratom Arabskim (post tutaj). Jak się wydaje to właśnie w tym kontekście należy odczytywać oświadczenie katarskiego ministra energetyki o opuszczeniu z dniem 1 stycznia 2019 r. Organizacji Państw Eksporterów Ropy Naftowej OPEC (Al Jazeera, Qatar to withdraw from OPEC in January 2019).
Sam Katar podkreśla, że jego produkcja ropy to zaledwie 2%
produkcji OPEC a dalsze członkostwo w organizacji, w której istocie nie ma wpływu na proces decyzyjny, pozbawione jest sensu. Decyzja w tej sprawie rzekomo rozważana była od wielu miesięcy i pozostaje bez zawiązku z trwającą blokadą Kataru. Zamiast tego państwo to ma się skoncentrować na eksporcie ciekłego gazu ziemnego (LNG); w tej kategorii Katar należy bowiem do światowych liderów (30% światowej produkcji).
Większość komentatorów wskazuje jednak, że utrata możliwości wpływania na decyzje OPEC podyktowana jest właśnie regionalną blokadą. Katar zostaje tym samym pierwszym państwem Zatoki opuszczającym kartel.
Ocena doniosłości tego zdarzenia nie jest prosta. Kryterium ilościowe - wkładu w zagregowaną produkcję OPEC - sugerowałoby, że wyjście Kataru będzie miało marginalne znaczenie. Zarazem jednak, po pierwsze, kartele są immanentnie niestabilne: we wspólnym interesie producentów jest funkcjonowanie kartelu, jednak indywidualnie każdy woli pozostawać na zewnątrz (tj. korzystać z dobrodziejstwa wyższej ceny bez partycypacji w ograniczaniu podaży). W rezultacie każdy wyłom pociąga za sobą zagrożenie dla całej struktury. Po drugie, samo OPEC w ostatnich latach boryka się z szeregiem problemów począwszy od załamania gospodarki Wenezueli, tj. jednego z państw-założycieli i niegdyś najpoteżniejszej gospodarki grupy, po zwiększające sie wydobycie i eksport Stanów Zjednoczonych i rewolucję gazu łupkowego (Bloomberg, Qatar Leaving Is an Ominous Sign for OPEC). Dość zauważyć, że dalsze kształtowanie cen ropy na światowych rynkach wymaga od OPEC koordynacji z Rosją, nienależącą do kartelu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz