Stany Zjednoczone postanowiły ostatecznie pokazać Iranowi oraz pozostałym stronom nuklearnego porozumienia z Iranem (nasz post nt. JCPOA) co sądzą o wysiłkach obejścia ich decyzji o jednostronnym zerwaniu współpracy i przyjęciu szerokich sankcji gospodarczych (post tutaj) a także o niedawnej europejskiej próbie wszczęcia procedury spornej na podstawie JCPOA (nasz post). 10 stycznia istotnemu rozszerzeniu uległ amerykański reżim sanckji pierwotnych i wtórnych.
O europejskiej próbie neutralizacji amerykańskich sankcji za pomocą Instrumentu wsparcia wymiany handlowej (INSTEX) od roku było cicho (zob. nasze posty tu i tu). Wg. niemieckiego MSZ niebawem ma zostać w końcu zrealizowana pierwsza transakcja za jego pośrednictwem. Mimo że jej przedmiotem będą - wyłączone z zakresu sankcji - materiały medyczne, strach przed amerykańskimi sankcjami jest tak wielki, że nazwa producenta i zaangażowanych banków trzymane są w tajemnicy (NYT, The Failure of Europe's Feeble Muscle Flexing). Co więcej, wartość wysyłanych materiałów wynosi poniżej miliona dolarów, a UE w zamian niczego nie importuje z Iranu, co miało stanowić istotę barterowego działania INSTEXU.
Jakby europejskiej kapitulacji było mało, Stany Zjednoczone w połowie stycznia b.r. rozszerzyły zakres sankcji. Dotychczasowe Rozporządzenie Wykonawcze E.O. 13781 zostało rozszerzone mocą E.O. 13902. W rezultacie sankcjami wtórnymi (dotąd na sektory żelazny, stalowy, aluminiowy i miedziowy) objęto również m.in. sektory budowlany, górniczy, produkcyjny i tekstylny.
W tym kontekście przesądzające znaczenie będą miały nadchodzące amerykańskie wybory prezydenckie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz