Unia Europejska (Press release), Wielka Brytania (press release) oraz Kanada (press release) jednocześnie zakomunikowały decyzję o nałożeniu na Chiny sankcji w związku z poważnymi naruszeniami praw człowieka wobec Ujgurów i innych mniejszości w regionie Xinjiang. Już wcześniej o ustanowieniu sankcji zadecydowały Stany Zjednoczone.
Sankcje w postaci zamrożenia aktywów i ograniczeń podróżnych przyjęto wobec wysokich funkcjonariuszy administracji i aparatu bezpieczeństwa, których uznano za odpowiedzialnych za pogwałcenia praw człowieka. Wszyscy mają być powiązani z tamtejszym obozem internowania.
W odpowiedzi na pierwsze oświadczenie o ustanowieniu sankcji przez UE, Chiny przyjęły ograniczenia podróżne w odniesieniu do 10 osób i 4 podmiotów z Europy, zarzucają Brukseli bezpodstawność działania i prowadzenie kampanii oszczerstw (FT, China retaliates after US, EU and UK impose sanctions). To z kolei skłoniło grupę europosłów do wystosowania ultimatum rezygnacji z sankcji albo braku ratyfikacji niedawnego porozumienia z Chinami (CAI).
Koordynacja decyzji o nałożeniu sankcji na Chiny może stanowić zapowiedzieć powrotu do bliższej współpracy transatlantyckiej na rzecz utrzymania pozycji geostrategicznej, a z pewnością poprawy relacji UE-USA. Zarazem choćby Unia Europejska pozostaje zdeterminowana aby równolegle rozwijać relacje handlowe z Pekinem. Nadaje to sankcjom wymiar czysto symboliczny, co bynajmniej nie oznacza że coraz bardziej asertywne w polityce zagranicznej Chiny będą skłonne takie gesty tolerować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz