Informowaliśmy niedawno o decyzji wydanej przez Międzynarodowy Trybunał Karny 5 lutego 2021 roku, w której Izba zdecydowała, że trybunał może objąć jurysdykcją karną zbrodnie popełnione na terytorium Palestyny włączając w to Gazę, Zachodni Brzeg i wschodnią Jerozolimę.
Wczoraj Prokurator Bensouda poinformowała o rozpoczęciu postępowania odnośnie sytuacji Palestyny.
Dochodzenie obejmie przestępstwa podlegające jurysdykcji Trybunału, które rzekomo zostały popełnione w od 13 czerwca 2014 r., decyzja o wszczęciu dochodzenia jest następstwem trwającego prawie 5 lat badania wstępnego podjętego przez Biuro Prokurator Bensoudy.
Wczorajsza decyzja już spotkała się z wielką krytyką. Nie może oczywiście dziwić krytyczne podejście do tej decyzji Netanjahu, który nazywa decyzję szczytem antysemityzmu i hipokryzji (zobacz np. tu ), ale już do stanowiska Stanów Zjednoczonych trzeba podejść bardzo krytycznie. To nie jest nawet ciche wsparcie dla Izraela, ale potwierdzenie słuszności inicjatyw podjętych przez Trumpa i jego administrację! Tony Blinken, po którym oczekiwano powrotu Stanów Zjednoczonych na ścieżkę praw człowieka i szacunku dla międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości oznajmił wczoraj, że Stany Zjednoczone są krytyczne wobec postępowania trybunału odnośnie sytuacji Palestyny i w związku z tym potwierdził silne zaangażowanie w te kwestie (zobacz tu ). Może to oznaczać, że nadal zostaną utrzymane sankcje nałożone na personel MTK.
Co prawda nie na długo. Już 16 czerwca stanowisko obejmie nowy Prokurator i wtedy konieczne będzie i tak przyjrzenie się sankcjom i podjęcie decyzji czy nałożyć je także na nowego prokuratora MTK.
Tymczasem wczorajsza reakcja Blinkena może być uznana za prężenie muskułów, aby wesprzeć Izrael, bo Trybunału administracja USA już bardziej zrazić chyba nie może.
Z drugiej strony USA i Izrael nie działają w próżni - świat nie przygląda się bezczynnie tej krótkowzrocznej polityce obu państw, i krytycznie podchodzi do kwestii sankcji nałożonych na personel MTK, ma to między innymi odzwierciedlenie w apelu, będącym także jasnym sprzeciwem wobec amerykańskiej polityki, przyjętym przez kilkadziesiąt międzynarodowych organizacji (a który umieszczono na stronie Human Rights Watch).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz