poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Kolejna przegrana Rosji w WTO – tym razem w sporze o polskie mięso


W zeszły piątek panel WTO ogłosiła raport w sporze pomiędzy UE a Rosją, dotyczącym rosyjskiego embarga na import trzody chlewnej oraz wieprzowiny z terytorium Unii (Russian Federation – Measures on the Importation of Live Pigs, Pork and Other Pig Products from the European Union, o sporze tym pisaliśmy wcześniej tu, tu oraz tu). Restrykcje handlowe zostały wprowadzone przez Rosję w okresie od stycznia do października 2014 r. w formie unijnego embarga oraz indywidualnych ograniczeń obejmujących cztery państwa członkowskie (Polskę, Litwę, Łotwę oraz Estonię). Formalnym uzasadnieniem tych ograniczeń było wykrycie dwóch przypadków afrykańskiego pomoru świń (APŚ) na Litwie oraz w Polsce, wielu jednak obserwatorów słusznie uważało że jest to kara za zaangażowanie obu krajów (lub szerzej całej UE) w kryzys ukraiński. 

W swoim raporcie panel uznał (co w sumie nie budziło większych wątpliwości prawnych), że wszystkie powyższe restrykcje są środkami sanitarnymi i muszą być oceniane na podstawie Porozumienia WTO w sprawie stosowania środków sanitarnych i fitosanitarnych. W tym kontekście panel stwierdził, że rosyjskie środki regulacyjne:
  • są niezgodne z istniejącymi standardami międzynarodowymi  zawartymi w Kodeksie zdrowia zwierząt lądowych przyjętym przez Światową Organizację Zdrowia Zwierząt;
  • nie spełniają wymogów w zakresie obowiązków dostosowania środków sanitarnych do regionalnych warunków (głównie z tego powodu, że Rosja rozciągnęła swój zakaz na całe terytorium Unii pomimo że zagrożone tereny stanowiły jej niewielki fragment i mogły być skutecznie izolowane);
  • nie są oparte o formalną ocenę ryzyka (tzw. risk assessment), w ramach której dokonano by ustalenia prawdopodobieństwa rozprzestrzeniania się APŚ w Rosji na skutek importu zainfekowanych produktów z Unii;
  • w arbitralny u nieuzasadniony sposób dyskryminują pomiędzy członkami WTO, gdzie panują identyczne lub podobne warunki sanitarne;
  • są stosowane w sposób, który stanowi ukryte ograniczenie w handlu międzynarodowym.
Strony mają obecnie 60 dnia na złożenie odwołania od raportu panelu. Jeżeli żadna z nich nie zdecyduje się na to (choć Rosja już zapowiedziała, że rozważa złożenie apelacji), raport stanie się prawomocny (po jego formalnym zaakceptowaniu przez tzw. Ciało ds. Rozstrzygania Sporów), zaś Rosja będzie zobowiązana do jego wykonania poprzez wprowadzenie odpowiednich zmian regulacyjnych. W przypadku niewykonania zaleceń zawartych w raporcie panelu, UE będzie przysługiwało prawo do nałożenia na Rosję ceł karnych. 

Warto również dodać, że jest to już druga porażka Rosji w WTO. Kilka dni wcześniej (o czym informowaliśmy tu), Rosja przegrała inny spór z UE dotyczący ceł stosowanych w odniesieniu do szeregu unijnych towarów.

Brak komentarzy: