Francja wprowadziła w lipcu zakaz importu produkowanych w Niemczech Mercedesów, z powodu stosowanych w nich zbyt energochłonnych systemów klimatyzacji. Zdaniem Francuzów, niemiecki producent używa systemów chłodzenia niezgodnych z unijną normą obowiązującą od 1 stycznia 2013 r. na podstawie dyrektywy 2006/40/WE, twierdząc, że systemy te powodują ryzyko zapalenia się pojazdu. Chociaż zakaz wprowadzony przez Francję na pierwszy rzut oka stanowi naruszenie podstawowej w UE swobody przepływu towarów, takie rozwiązanie jest dopuszczalne na podstawie art. 29 dyrektywy 2006/40/WE.
Komisja Europejska już rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie i zwróciła się do Niemiec o wyjaśnienia. Ci bronią się twierdząc, że Francja ustanowiła zakaz w celach protekcjonistycznych a nie środowiskowych. Komentarz także tu.
Francuski zakaz importu zbiegł się w czasie z innym przykładem obrony niemieckiego sektora motoryzacyjnego. Niemcom udało się przełożyć na wrzesień głosowanie w sprawie nowych przepisów dotyczących emisji z samochodów osobowych, mimo iż sprawa wydawała się przesądzona, gdy w czerwcu udało się osiągnąć kompromis pomiędzy instytucjami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz