Właśnie (7 sierpnia 2014 r.) zapadł wyrok przed Nadzwyczajnymi Izbami w Sądach Kambodży w sprawie Nuon Chea oraz Khieu Samphan. Obaj zostali skazani na dożywocie za dopuszczenie się zbrodni przeciwko ludzkości w okresie pomiędzy 17 kwietnia 1975 r. a grudniem 1977 r. (zobacz doniesienia o wyroku tutaj i tutaj). Obaj skazani pełnili wysokie funkcje w reżimie Pol Pota.
Izby uznały, że oskarżeni brali udział w związku przestępnym, którego celem było przeprowadzenie szybkiej rewolucji społecznej, która zakładała eliminację niebezpiecznych politycznie i społecznie elementów.
Ocenia się, iż w skutek rewolucji Czerwonych Khmerów życie straciła 1/4 społeczności Kambodży (niemal 2 miliony osób). Przy kwalifikacji czynów Czerwonych Khmerów obecne władze naciskały na posługiwanie się terminem ludobójstwa, stąd też w początkowej wersji statutu izb odpowiednio rozszerzono definicję ludobójstwa, by objąć nią również eliminację grup społecznych i politycznych (w innym bowiem przypadku trudno zakwalifikować zbrodnie Czerwonych Khmerów jako ludobójstwo, za wyjątkiem zbrodni na Czamach czy katolikach). Z takim rozwiązaniem nie zgodziły się Narody Zjednoczone, które wymogły trzymania się konwencyjnej definicji zbrodni ludobójstwa z 1948 r., stąd też w większości wypadków sprawcy oskarżani są o zbrodnie przeciwko ludzkości a nie o ludobójstwo.
Jest to drugi wyrok Izb. W pierwszym skazano Kainga Gueka Eava (Ducha) komendanta otoczonego złą sławą więzienia w Tuol Sleng.
W przypadku Kambodży sprawiedliwość przyszła późno, bo po niemal 40 latach, kiedy już większość zbrodniarzy nie żyje. Do opóźnienia w osądzaniu winnych zbrodni przyczyniła się nie tylko postawa władz Kambodży, ale i państw zachodnich, które do XXI wieku akceptowały fakt, że w NZ Kambodżę reprezentowali Czerwoni Khmerzy, a następnie nie ułatwiały negocjacji statutu Izb (więcej informacji nt. historii Izb zobacz: Patrycja Grzebyk, Kambodżańska droga ku sprawiedliwości, [w:] Justyna Nakonieczna, Jakub Zajączkowski (red.), Azja Wschodnia i Azja Południowa w stosunkach międzynarodowych. Bezpieczeństwo – Gospodarka - Cywilizacja, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2011, ss. 201-222, ISBN 978-83-235-0740-6).
Ze względu na upływ czasu spekulowano, iż społeczeństwo kambodżańskie nie jest zainteresowane sądzeniem zbrodni przez lat, jednak tysiące wniosków o umożliwienie udziału w procesie ze strony ofiar udowodniły, iż poszkodowani nie zapomnieli o swoich krzywdach i doceniają możliwość wymierzenia choćby spóźnionej sprawiedliwości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz