30 kwietnia przedstawiona została opinia rzecznika generalnego Macieja Szpunara w sprawie C-390/18, dotycząca Airbnb i tego w jaki sposób platforma ta powinna być postrzegana z perspektywy prawa unijnego. Sprawa jest wynikiem pytań prejudycjalnych zadanych przez sąd francuski w związku ze sprawą dotyczącą oskarżenia Airbnb o prowadzenie działalności w zakresie obrotu nieruchomościami bez spełnienia odpowiednich wymogów w zakresie kwalifikacji do wykonywania zawodu pośrednika. Sąd francuski zdecydował się zadać dwa pytania prejudycjalne, z których pierwsze dotyczy fundamentalnej kwestii uznawania usług świadczonych we Francji przez spółkę Airbnb Ireland za pośrednictwem platformy elektronicznej prowadzonej z Irlandii za usługę społeczeństwa informacyjnego, korzystającą ze swobody świadczenia usług, o której mowa w art. 3 dyrektywy o e-handlu. Pytanie drugie odnosi się natomiast do możliwości stosowania ograniczeń dotyczących wykonywania zawodu pośrednika w obrocie nieruchomościami we Francji wobec spółki Airbnb Ireland.
Sprawa ta, a właściwie – póki co – opinia rzecznika generalnego, jest o tyle istotna, że stanowi ona kolejną okazję dla TSUE do wypowiedzenia się na temat kontrowersyjnych tematów wiążących się z platformami i gospodarką kolaboratywną. W opinii przedstawionej we wtorek nie brakuje odwołań do wyroku w sprawie Asociación Profesional Elite Taxi – w której również opinię wydawał rzecznik generalny Maciej Szpunar – a która dotyczyła problemu uznawania Ubera za usługę społeczeństwa informacyjnego. Tym ciekawsza wydaje się propozycja odpowiedzi sformułowana przez rzecznika generalnego, który proponuje w odniesieniu do Airbnb werdykt inny, niż ten który sugerował w odniesieniu do Ubera, i który ostatecznie TSUE powtórzył, klasyfikując Ubera jako usługę transportową.
W opinii analizowana jest zgodność między kryteriami definicyjnymi usługi społeczeństwa a usługą świadczoną przez Airbnb. Kryterium bycia świadczonym za wynagrodzeniem nie wydaje się kontrowersyjne, podobnie jak kwestia bycia świadczoną na indywidualne żądanie odbiorcy. Problematyczne okazuje się stwierdzenie czy usługa ta jest świadczona na odległość i drogą elektroniczną. Aby zbadać te problemy, rzecznik nawiązuje do pojęcia usług mieszanych i stara się odpowiedzieć na pytanie czy usługa świadczona przez Airbnb jest nierozerwalną całością z usługą, której treść jest materialna (czyli najmem krótkoterminowym). Odwołuje się do kryteriów oceny tej kwestii zaczerpniętych ze wspomnianego orzeczenia dotyczącego Ubera, czyli usługodawca tworzy ofertę usług, których treść jest materialna oraz czy usługodawca wywiera decydujący wpływ na warunki świadczenia takich usług.
Rzecznik stwierdza, że w przeciwieństwie do Ubera, Airbnb nie tworzy oferty usług, których treść jest materialna: „rynek zakwaterowania krótkoterminowego, profesjonalny lub nie, istniał na długo przed rozpoczęciem działalności przez Airbnb Ireland” (pkt. 58). Ponadto, uważa on, że Airbnb nie sprawuje kontroli nad warunkami świadczenia usług. Powołuje się on np. na argumenty dotyczące swobody w ustalaniu ceny najmu przez właściciela danego lokalu, różnych możliwości do wyboru w zakresie warunków anulowania rezerwacji oferowanych przez Airbnb. Ostatecznie rzecznik generalny proponuje udzielić na pytanie pierwsze odpowiedzi, zgodnie z którą „usługa polegająca na umożliwieniu nawiązywaniu kontaktu, za pomocą platformy elektronicznej, przez potencjalnych najemców z wynajmującymi oferującymi świadczenia krótkoterminowego zakwaterowania, w sytuacji gdy podmiot świadczący omawianą usługę nie sprawuje kontroli nad istotnymi warunkami tych usług, stanowi usługę społeczeństwa informacyjnego” (pkt. 89).
W odniesieniu do pytania drugiego opinia zawiera rozbudowaną analizę warunków, zgodnie z którymi państwa członkowskie mogą ograniczać swobodny przepływ usług w odniesieniu do usług społeczeństwa informacyjnego. Analiza przesłanek sformułowanych w art. 3 ust. 4 lit. a i b dyrektywy o e-handlu prowadzi rzecznika do wniosku, że dyrektywa sprzeciwia się temu, aby państwo członkowskie mogło ograniczyć w takich okolicznościach i w taki sposób swobodę świadczenia usług społeczeństwa informacyjnego pochodzących z innego państwa członkowskiego (por. pkt. 152 opinii).
Warto zauważyć, że wprowadzane na świecie regulacje dotyczące zakwaterowania krótkoterminowego raczej odnoszą się do osób oferujących lokale na platformach (np. liczba nocy w roku na która można wynająć mieszkanie, wymóg bycia właścicielem, ograniczenia lokalizacyjne, wymóg posiadania licencji etc.), nie zaś do samych platform. Tym samym wydaje się, że postrzeganie Airbnb jako jedynie pośrednika jest w porządkach krajowych państw członkowskich do pewnego stopnia obecne. Ponadto opinia rzecznika generalnego stanowi ważny sygnał dotyczący podejścia do gospodarki kolaboratywnej w UE, którego zwiastuny można było obserwować już od pewnego czasu: w ramach podobnego modelu biznesowego i firm częstokroć wrzucanych do jednego worka w dyskursie publicznym możliwe jest dostrzeżenie zupełnie innych usług, kiedy zostają one poddane analizie z perspektywy prawnej.
Autorka: Joanna Mazur
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz