Źródło: http://droitinternational.ek.la/victoire-indigene-contre-l-industrie-petroliere-a161966890
Mapa prowincji Pastaza
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Prowincja_Pastaza#/media/File:Pastaza_in_Ecuador_(%2BGalapagos).svg
20 kwietnia Sąd karny dla prowincji
Pastaza w Puyo, we wschodnim Ekwadorze, wydał wyrok na rzecz ludu Huaorani
(Waorani), wstrzymując planowaną eksploatację złóż ropy naftowej w amazońskiej
dżungli (tekst
wyroku). Decyzja trzyosobowego składu sędziowskiego unieważniła także
proces konsultacji z Huaorani, podjęty przez rząd Ekwadoru w 2012 r.,
zawieszając na czas nieokreślony inwestycje koncernów naftowych na terenach należących do Indian. Wyrok
wstrzymuje również planowaną aukcję 16 bloków naftowych, które obejmują prawie
3 miliony hektarów puszczy, której część stanowi Rezerwat Człowieka i Biosfery
UNESCO. Szacuje się, że na 2,5 hektara tego obszaru (Park Narodowy Yasuní)
przypada więcej gatunków drzew i owadów niż występuje w Kanadzie i Stanach
Zjednoczonych razem wziętych (zob. tu
i tu).
Sąd nakazał władzom państwowym ponowne przeprowadzenie konsultacji publicznych
zgodnie z wymogami Międzyamerykańskiego Trybunału Praw Człowieka (MTPC). Władze
Ekwadoru mogą odwołać się od wyroku.
Rozwój gospodarek państw Ameryki
Łacińskiej oparty o przemysł wydobywczy oraz wielkoobszarowe rolnictwo stanowi
coraz większe zagrożenie dla cennych przyrodniczo terenów Amazonii. Wycinka
lasów deszczowych wpływa nie tylko na globalne zmiany klimatyczne, znaczne
zmniejszenie różnorodności biologicznej Ziemi, ale także na głębokie zmiany
demograficzne i kulturowe. Rezerwaty rdzennej ludności indiańskiej stanowią
zaporę dla inwestycji i dlatego są coraz częściej przedmiotem ataków.
W ostatnich
miesiącach pojawia się coraz więcej niepokojących informacji dotyczących
sytuacji ludów tubylczych w Ameryce Łacińskiej. W Wenezueli, w końcu lutego
zbrojne bojówki reżimu Nicolása Maduro dokonały masakry rdzennych mieszkańców
obszarów granicznych z Brazylią, w okolicy miasta Santa Elena de Uairén (zob. tu
i tu).
Z kolei, nowy prezydent Brazylii, Jair Messias Bolsonaro, porównał Indian
zamieszkujących Amazonię do "zwierząt z ogrodów zoologicznych". Od
końca zeszłego roku jego administracja prowadzi też prace nad znaczącym
ograniczeniem obszarów chronionych na rzecz przemysłu wydobywczego, drzewnego i
ekstensywnego rolnictwa. Bolsonaro sprzeciwia się zapisanym w brazylijskiej
konstytucji z 1988 r. gwarancjom ochrony obszarów należących do Indian. W
trakcie kampanii wyborczej mówił on m.in. “o konieczności podporządkowania
indiańskiej mniejszości większości społeczeństwa" (zob. tu),
gdyż nie ma uzasadnienia dla utrzymywania przywilejów rdzennej ludności
zamieszkującej rezerwaty na terenie Amazonii. Swoje zwycięstwo w jesiennych
wyborach zawdzięcza w znacznej mierze poparciu potężnego lobby hodowców i
wielkich plantatorów soi. Podobny stosunek do ochrony Amazonii wyrażają coraz
częściej inne rządy państw regionu, w tym Ekwadoru, którego gospodarka od lat
70. XX w. jest coraz bardziej uzależniona od wydobycia i sprzedaży ropy
naftowej (zob. tu).
Huaorani to
lud rdzenny (ok. 5 tysięcy osób) zamieszkujący las tropikalny Yasun, który
należy do tych amazońskich plemion, z którymi stosunkowo późno nawiązano
kontakt, żyjący dotychczas w dobrowolnej izolacji od świata zewnętrznego. Do
dziś niewiele wiadomo o kulturze tego ludu. Do Huaorani należy ok. 8000 km2
dżungli, małej części ekwadorskiej Amazonii. Prawo uznaje ich suwerenność w zakresie korzystanie z lasu,
jednak własność górnicza należy do Skarbu Państwa.
W kwietniowym
orzeczeniu Sąd w Puyo przytoczył wzorzec wad strukturalnych w procesie
konsultacji z ludnością tubylczą w 2012 r. Należą do nich szeroko pojęte błędy
w projektowaniu i wdrażaniu, w tym zła wiara, niezrozumiałe komunikaty, rażąco
niewystarczające terminy na podjęcie decyzji, złożoność tłumaczeń i słabo
opracowane materiały informacyjne, a także zwodnicze argumenty i próby
skorumpowania członków plemienia. Co ważne, orzeczenie ujawniło również głębsze
wady leżące u podstaw rządowego procesu konsultacji, wskazując, że rząd
zlekceważył tradycyjny sposób podejmowania decyzji przez Huaorani, nie
uwzględnił w żaden znaczący sposób prawowitych, tradycyjnych, starszych
przywódców plemienia, zasadniczo nie zagwarantował, że Huaorani w pełni
zrozumieją konsekwencje planów rządu dotyczących odwiertów naftowych na ich
terytorium i nie zapewnił im możliwości podjęcia wspólnej decyzji w sprawie
tych planów.
Wyrok sądu
stanowi poważną przeszkodę dla planów rządu Ekwadoru dotyczących rozwoju
zasobów ropy naftowej w Amazonii i może oznaczać
przełomowy moment w ruchu tubylczym na rzecz trwałej ochrony lasów deszczowych
przez inwestycjami naftowymi oraz innymi projektami wydobywczymi. Sąd orzekł, że
rząd Ekwadoru musi powtórzyć wolny, uprzedni i świadomy proces uzyskiwania
zgody zgodnie ze standardami prawa międzynarodowego (w tym MTPCz.) i Trybunału
Konstytucyjnego Ekwadoru. Wskazał także, że Ministerstwo Energii i Zasobów
Nieodnawialnych oraz Ministerstwo Środowiska muszą odpowiednio przeszkolić
urzędników rządowych w zakresie prawa do wolnej, uprzedniej i świadomej zgody
oraz realizacji prawa samostanowienia ludów tubylczych.
"Rząd
próbował sprzedać nasze ziemie koncernom naftowym bez naszej zgody. Nasz las
deszczowy jest naszym życiem. My decydujemy, co dzieje się na naszych ziemiach.
Nigdy nie sprzedamy naszego lasu deszczowego firmom naftowym", powiedział
Nemonte Nenquimo, prezes organizacji Huaorani Pastaza (CONCONAWEP) i powód w
pozwie. Dodała: "Dziś sądy uznały, że ludność Huaorani i wszystkie ludy
tubylcze mają prawa do naszych terytoriów, które muszą być respektowane.
Zainteresowanie rządu ropą naftową nie jest cenniejsze niż nasze prawa, nasze
lasy, nasze życie".
Setki
młodzieży i starszyzny Huaorani wyruszyły ze swoich społeczności w dżungli i
przemaszerowały przez miasto Puyo, wraz z innymi ludami
autochtonicznymi z całego kraju, podkreślając szerokie poparcie i uwagę, jakie
wzbudziła ta sprawa.
Tekst wyroku w
języku hiszpańskim: tu.
Tu można podpisać
list do rządu Ekwadoru postulujący ochronę praw ludów tubylczych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz