środa, 15 maja 2019

Pierwotni mieszkańcy ekwadorskiej Amazonii zwyciężają w starciu z koncernami naftowymi

Źródło: http://droitinternational.ek.la/victoire-indigene-contre-l-industrie-petroliere-a161966890

 Mapa prowincji Pastaza
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Prowincja_Pastaza#/media/File:Pastaza_in_Ecuador_(%2BGalapagos).svg

20 kwietnia Sąd karny dla prowincji Pastaza w Puyo, we wschodnim Ekwadorze, wydał wyrok na rzecz ludu Huaorani (Waorani), wstrzymując planowaną eksploatację złóż ropy naftowej w amazońskiej dżungli (tekst wyroku). Decyzja trzyosobowego składu sędziowskiego unieważniła także proces konsultacji z Huaorani, podjęty przez rząd Ekwadoru w 2012 r., zawieszając na czas nieokreślony inwestycje koncernów naftowych na terenach należących do Indian. Wyrok wstrzymuje również planowaną aukcję 16 bloków naftowych, które obejmują prawie 3 miliony hektarów puszczy, której część stanowi Rezerwat Człowieka i Biosfery UNESCO. Szacuje się, że na 2,5 hektara tego obszaru (Park Narodowy Yasuní) przypada więcej gatunków drzew i owadów niż występuje w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych razem wziętych (zob. tu i tu). Sąd nakazał władzom państwowym ponowne przeprowadzenie konsultacji publicznych zgodnie z wymogami Międzyamerykańskiego Trybunału Praw Człowieka (MTPC). Władze Ekwadoru mogą odwołać się od wyroku.
Rozwój gospodarek państw Ameryki Łacińskiej oparty o przemysł wydobywczy oraz wielkoobszarowe rolnictwo stanowi coraz większe zagrożenie dla cennych przyrodniczo terenów Amazonii. Wycinka lasów deszczowych wpływa nie tylko na globalne zmiany klimatyczne, znaczne zmniejszenie różnorodności biologicznej Ziemi, ale także na głębokie zmiany demograficzne i kulturowe. Rezerwaty rdzennej ludności indiańskiej stanowią zaporę dla inwestycji i dlatego są coraz częściej przedmiotem ataków.



W ostatnich miesiącach pojawia się coraz więcej niepokojących informacji dotyczących sytuacji ludów tubylczych w Ameryce Łacińskiej. W Wenezueli, w końcu lutego zbrojne bojówki reżimu Nicolása Maduro dokonały masakry rdzennych mieszkańców obszarów granicznych z Brazylią, w okolicy miasta Santa Elena de Uairén (zob. tu i tu). Z kolei, nowy prezydent Brazylii, Jair Messias Bolsonaro, porównał Indian zamieszkujących Amazonię do "zwierząt z ogrodów zoologicznych". Od końca zeszłego roku jego administracja prowadzi też prace nad znaczącym ograniczeniem obszarów chronionych na rzecz przemysłu wydobywczego, drzewnego i ekstensywnego rolnictwa. Bolsonaro sprzeciwia się zapisanym w brazylijskiej konstytucji z 1988 r. gwarancjom ochrony obszarów należących do Indian. W trakcie kampanii wyborczej mówił on m.in. “o konieczności podporządkowania indiańskiej mniejszości większości społeczeństwa" (zob. tu), gdyż nie ma uzasadnienia dla utrzymywania przywilejów rdzennej ludności zamieszkującej rezerwaty na terenie Amazonii. Swoje zwycięstwo w jesiennych wyborach zawdzięcza w znacznej mierze poparciu potężnego lobby hodowców i wielkich plantatorów soi. Podobny stosunek do ochrony Amazonii wyrażają coraz częściej inne rządy państw regionu, w tym Ekwadoru, którego gospodarka od lat 70. XX w. jest coraz bardziej uzależniona od wydobycia i sprzedaży ropy naftowej (zob. tu). 



Huaorani to lud rdzenny (ok. 5 tysięcy osób) zamieszkujący las tropikalny Yasun, który należy do tych amazońskich plemion, z którymi stosunkowo późno nawiązano kontakt, żyjący dotychczas w dobrowolnej izolacji od świata zewnętrznego. Do dziś niewiele wiadomo o kulturze tego ludu. Do Huaorani należy ok. 8000 km2 dżungli, małej części ekwadorskiej Amazonii. Prawo uznaje ich suwerenność w zakresie korzystanie z lasu, jednak własność górnicza należy do Skarbu Państwa.  


W kwietniowym orzeczeniu Sąd w Puyo przytoczył wzorzec wad strukturalnych w procesie konsultacji z ludnością tubylczą w 2012 r. Należą do nich szeroko pojęte błędy w projektowaniu i wdrażaniu, w tym zła wiara, niezrozumiałe komunikaty, rażąco niewystarczające terminy na podjęcie decyzji, złożoność tłumaczeń i słabo opracowane materiały informacyjne, a także zwodnicze argumenty i próby skorumpowania członków plemienia. Co ważne, orzeczenie ujawniło również głębsze wady leżące u podstaw rządowego procesu konsultacji, wskazując, że rząd zlekceważył tradycyjny sposób podejmowania decyzji przez Huaorani, nie uwzględnił w żaden znaczący sposób prawowitych, tradycyjnych, starszych przywódców plemienia, zasadniczo nie zagwarantował, że Huaorani w pełni zrozumieją konsekwencje planów rządu dotyczących odwiertów naftowych na ich terytorium i nie zapewnił im możliwości podjęcia wspólnej decyzji w sprawie tych planów.

Wyrok sądu stanowi poważną przeszkodę dla planów rządu Ekwadoru dotyczących rozwoju zasobów ropy naftowej w Amazonii i może oznaczać przełomowy moment w ruchu tubylczym na rzecz trwałej ochrony lasów deszczowych przez inwestycjami naftowymi oraz innymi projektami wydobywczymi. Sąd orzekł, że rząd Ekwadoru musi powtórzyć wolny, uprzedni i świadomy proces uzyskiwania zgody zgodnie ze standardami prawa międzynarodowego (w tym MTPCz.) i Trybunału Konstytucyjnego Ekwadoru. Wskazał także, że Ministerstwo Energii i Zasobów Nieodnawialnych oraz Ministerstwo Środowiska muszą odpowiednio przeszkolić urzędników rządowych w zakresie prawa do wolnej, uprzedniej i świadomej zgody oraz realizacji prawa samostanowienia ludów tubylczych. 

"Rząd próbował sprzedać nasze ziemie koncernom naftowym bez naszej zgody. Nasz las deszczowy jest naszym życiem. My decydujemy, co dzieje się na naszych ziemiach. Nigdy nie sprzedamy naszego lasu deszczowego firmom naftowym", powiedział Nemonte Nenquimo, prezes organizacji Huaorani Pastaza (CONCONAWEP) i powód w pozwie. Dodała: "Dziś sądy uznały, że ludność Huaorani i wszystkie ludy tubylcze mają prawa do naszych terytoriów, które muszą być respektowane. Zainteresowanie rządu ropą naftową nie jest cenniejsze niż nasze prawa, nasze lasy, nasze życie".

Setki młodzieży i starszyzny Huaorani wyruszyły ze swoich społeczności w dżungli i przemaszerowały przez miasto Puyo, wraz z innymi ludami autochtonicznymi z całego kraju, podkreślając szerokie poparcie i uwagę, jakie wzbudziła ta sprawa. 

Tekst wyroku w języku hiszpańskim: tu

Tu można podpisać list do rządu Ekwadoru postulujący ochronę praw ludów tubylczych.

Więcej informacji tu, tu i tu.

Brak komentarzy: