Z początkiem kwietnia informowaliśmy, że Ekwador zaprzestał udzielania ochrony dyplomatycznego Julianowi Assange i zezwolił brytyjskiej policji na wejście i aresztowanie go na terenie ambasady. Podstawą do aresztowania było naruszenie warunków zwolnienia za kaucją, ustanowionych przez szwedzki sąd, mimo późniejszego umorzenia odnośnego postępowania przez szwedzką prokuraturę.
Londyński sąd nie znalazł zrozumienia dla argumentów obrony, jakoby podejrzany żałował naruszenia warunków kaucji a jedynym powodem 7,5 letniego pobytu w ambasadzie były obawy przed ekstradycją do Stanów Zjednoczonych (WSJ, Julian Assange, WikiLeaks Founder, Sentenced to 50 Weeks in Jail). Wobec Assange'a orzeczono karę 50 tygodni pozbawiania wolności, tj. nieomal maksymalną wysokość ustawowego zagrożenia karą (12 miesięcy). Ostatecznie cena jaką płaci za naruszenie warunków kaucji może jednak nie uchronić go przed ekstradycją ani do USA ani nawet do Szwecji.
Postępowanie ws. amerykańskiego wniosku ekstradycyjnego jest w toku. Z początkiem miesiąca odbyło się pierwsze posiedzenie sądu, a na 12 czerwca wyznaczono termin dla pełnomocnika Stanów Zjednoczonych do uzasadnienia wniosku. W związku ze zniknięciem przeszkody procesowej również szwedzka prokuratura zadecydowała o wznowieniu śledztwa ws. dwóch podejrzeń gwału (WSJ, Sweden Reopens Julian Assange Rape Investigation).
W rezultacie decyzję o przyznaniu pierwszeństwa jednemu z konkurencyjnych wniosków ekstradycyjnych podejmie minister spraw wewnętrznych Sajid Javid.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz