W czwartek 11 kwietnia 2019 brytyjska policja wkroczyła do ambasady Ekwadoru i aresztowała Juliana Assanga (zob. nagranie aresztowania). Założyciel Wikileaks korzystał tam z ochrony dyplomatycznej od 2012 r., tj. od czasu ucieczki przed szwedzką prokuraturą.
FT, Julian Assange faces extradition to US after arrest in London |
Jak pisaliśmy w maju 2017 r., mimo umorzenia postępowania karnego w Szwecji, Wielka Brytania zapowiadałaa że w razie opuszczenia ambasady Assange zostanie aresztowany w związku z naruszeniem warunków zwolnienia za kaucją. W lutym 2018 r. wskazywaliśmy, że determinacji Wielkiej Brytanii nie zmieniły ani poważne komplikacje zdrowotne Assangea, ani nadanie mu obywatelstwa Ekwadoru. Mimo że brytyjskie zabiegi na rzecz aresztowania powszechnie wiąże się z żądaniem ekstradycji przez Stany Zjednoczone, Londyn konsekwentnie odmawiał choćby potwierdzenia czy taki wniosek formalnie otrzymał.
Po niespełna 7 latach, wycofaniu przez Ekwador azylu i zezwoleniu na wejście policji do pomieszczeń ambasady, brytyjskie władze potwierdziły, że aresztowania dokonano w związku z amerykańskim wnioskiem ekstradycyjnym dotyczącym udzielenia pomocy Chelsea Manning w złamaniu zabezpieczeń i upublicznieniu tajnych dokumentów wojskowych (tzw. Cablegate).
Jako że między prezydentem Trumpem a Izbę Reprezentantów i częścią amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości od wielu miesięcy trwa batalia prawna dotycząca m.in. rosyjskich cyberataków na Stany Zjednoczone, nieprawdopodobnym wydaje się, aby prezydent miał objąć sygnalistę własną ochroną. Zresztą sam akt oskarżenia przeciwko Assangeowi został wniesiony dopiero po rozpoczęciu kadencji Donalda Trumpa (poprzednia administracja uważała że brak dostatecznie silnych dowód), a jego aresztowanie określono mianem jednego z priorytetów departamentu sprawiedliwości. Tym samym jego sytuacja jest nieporównywalna z bezpośrednią sprawczynią (sprawcą) przecieku, która w maju 2017 r. otrzymała od prezydenta Obamy akt łaski (post tutaj). Assangowi ma grozić maksymalna kara 5 lat pozbawienia wolności (wobec 35 lat orzeczonych wobec Manning).
Kilka godzi po aresztowaniu angielski sąd orzekł o naruszeniu przez Assange'a warunków zwolnienia za kaucją. Z tego tytułu może zostać skazany na 12 miesięcy pozbawienia wolności.
Uzasadniając decyzję o wycofaniu azylu dyplomatycznego, prezydent Ekwadoru Lenin Moreno wskazał m.in. na lekceważące i agresywne zachowania Assange'a, wrogie oświadczenia i groźby kierowane pod adresem Ekwadoru i jego sojuszniczych organizacji, a wreszcie naruszenia prawa międzynarodowego pogwałcenia zasad azylu i zakazu ingerencji w sprawy wewnętrzne innych państw (przez dalsze kierowanie Wikileaks). Asssnge miał również zainstalować w swoim pokoju urządzenia przeciwpodsłuchowe, blokować kamery bezpieczeństwa, dopuścić się bezpośrednich konfrontacji ze strażą ambasady, a wreszcie włamać się do archiwów samej ambasady. Assange miał również trzykrotnie usiłować sądowo unieważnić protokół, przyjęty przez prezydenta Moreno, zasad przebywania w ambasadzie i korzystania z azylu.
Wedle oświadczenia prezydenta Moreno, warunkiem wydania Assange brytyjskiej policji miało być uzyskanie rządowych zapewnień, że nie dojdzie do jego ekstradycji do kraju, w którym mógłby on zostać poddany torturom lub gdzie groziłaby mu kara śmierci. Rząd Wlk. Brytanii podobno potwierdził owe warunki na piśmie.
Minister spraw zagraniczncyh Ekwadoru Jose Valencia poinformował, że przed wydaniem Assange'a brytyjskiej policji prezydent Moreno pozbawił Assange'a ekwadorskiego obywatelstwa "w związku ze stwierdzeniem poważnych braków w jego wniosku" (France 24, Quito withdraws Assange's Ecuador citizenship).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz