czwartek, 27 czerwca 2019

Ten inny wyjątkowy wyrok: TSUE i winiety na niemieckich autostradach

Czerwiec bieżącego roku jest w TSUE wyjątkowy nie tylko ze względu na wyrok i opinie rzeczników generalnych w sprawie polskiej praworządności. 18 czerwca Trybunał rozpoznał dopiero siódmą skargę państwa członkowskiego na inne państwo członkowskie w swojej historii. Ostatni taki przypadek zdarzył się siedem lat temu. Wyrok w sprawie C-591/17 jest ciekawy także o tyle, że nie podzielił poglądu zaprezentowanego przez rzecznika generalnego Wahla oraz został wydany pomimo tego, że Komisja Europejska uznała uprzednio, że zaskarżone przepisy są zgodne z prawem unijnym. Sytuacja taka zdarza się w luksemburskim orzecznictwie bardzo rzadko.

W 2015 r. rząd niemiecki wprowadził ramy prawne dla wprowadzenia opłaty za użytkowanie dróg federalnych, w tym autostrad. Dochody z tej opłaty miały być w całości przeznaczone na finansowanie infrastruktury drogowej, a jej kwotę uzależniono od pojemności silnika, rodzaju napędu i klasy emisji pojazdu. Każdy właściciel pojazdu zarejestrowanego w Niemczech miałby obowiązek uiszczenia opłaty w formie winiety rocznej w kwocie maksymalnej 130 euro. W przypadku pojazdów zarejestrowanych za granicą opłata musiałaby zostać wniesiona tylko w przypadku korzystania z autostrad. I tak, dostępne byłyby winiety dziesięciodniowe (od 2.50 do 25 euro), dwumiesięczne (od 7 do 50 euro) lub roczne (maksymalnie 130 euro). Równoczęśnie przewidziano, że od momentu poboru opłaty za użytkowanie infrastruktury właściciele pojazdów zarejestrowanych w Niemczech będą korzystać ze zwolnienia z podatku od pojazdów samochodowych w wysokości co najmniej równej kwocie tej opłaty, którą musieli uiścić. 

Rząd austriacki zaskarżył przepisy niemieckie do TSUE na podstawie art. 259 TFUE twierdząc, że tak ukształtowane opłaty są w szczególności sprzeczne z zakazem dyskryminacji ze względu na przynależność państwową. 

Trybunał stwierdził, że opłata za użytkowanie infrastruktury połączona ze zwolnieniem z podatku od pojazdów samochodowych, z którego korzystają właściciele pojazdów zarejestrowanych w Niemczech, stanowi pośrednią dyskryminację ze względu na przynależność państwową oraz naruszenie zasad swobodnego przepływu towarów i swobody świadczenia usług. 

W odniesieniu do zakazu dyskryminacji ze względu na przynależność państwową Trybunał stwierdził, że zwolnienie z podatku od pojazdów samochodowych na korzyść właścicieli pojazdów zarejestrowanych w Niemczech skutkuje pełną rekompensatą uiszczonej przez nich opłaty za użytkowanie infrastruktury, tak że ciężar ekonomiczny wspomnianej opłaty de facto spoczywa jedynie na właścicielach i kierowcach pojazdów zarejestrowanych w innych państwach członkowskich. 

W odniesieniu do swobodnego przepływu towarów Trybunał stwierdził, że sporne środki mogą utrudniać dostęp do rynku niemieckiego produktom pochodzącym z innych państw członkowskich. Opłata za użytkowanie infrastruktury, której podlegają w rzeczywistości jedynie pojazdy, które przewożą te produkty, może bowiem zwiększyć koszty transportu, a w związku z tym także cenę tych produktów, wpływając w ten sposób na ich konkurencyjność. 

W odniesieniu do swobody świadczenia usług Trybunał stwierdził, że sporne środki mogą utrudniać dostęp usługodawców i usługobiorców pochodzących z innego państwa członkowskiego do rynku niemieckiego. Opłata za użytkowanie infrastruktury może bowiem, ze względu na zwolnienie z podatku od pojazdów samochodowych, albo zwiększyć koszt usług świadczonych w Niemczech przez tych usługodawców, albo zwiększyć koszt, jaki dla tych usługobiorców stanowi fakt udania się do tego państwa członkowskiego w celu skorzystania tam z usługi. 

Wyrok wpisuje się w swoistą „wojnę drogową” między Niemcami a Austrią. Niewykluczone zresztą, że kolejnym jej etapem będzie to, czego „boją się” wszystkie państwa członkowskie chcące użyć skargi z art. 259 TFUE, a mianowicie oskarżenia w ramach swego rodzaju skargi „odwetowej”.

Brak komentarzy: