Na forum PPM kilkukrotnie informowaliśmy o konflikcie, który wybuchł w Mjanmie w 2017 r. między buddyjską większością a muzułmańską mniejszością Rohindżów (zob. posty tu czy tu a także guest posty tu i tu). Szacuje się że w wyniku konfliktu 700'000 Rohindżów zostalo zmuszonych do ucieczki do Bangladeszu a 10'000 zostało zabitych. Specyficznym elementem przeprowadzonych czystek etniczych było eskalowanie atmosfery za pośrednictwem Facebooka. W listopadzie 2018 spółka (obecnie: Meta) uznała własną odpowiedzialność za brak moderacji treści publikowanych w portalu społecznościowym.
Domagając się więcej niż symoblicznego uznania własnej współodpowiedzialności przez spółkę, Rohindżowie złożyli pozwy grupowe w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych (DW, Rohingya vs. Facebook: What are the chances of success?). Powodowie zarzucający spółce, że świadomie zgodziła się na akty przemocy celem wzmocnienia swojej pozycji rynkowej w regionie, domagają się 150 mld USD (133,1 mld euro) tytułem odszkodowania.
Warto śledzić losy tego postępowania, mając w szczególności na uwadze że w świetle prawa amerykańskiego i angielskiego, Meta co do zasady nie odpowiada za treści publikowane przez użytkowników portalu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz