Jak donosi Europolitcs, 19 czerwca Sąd uznał za dopuszczalną skargę European Platform Against Windfarms (EPAW), która domaga się uznania Komunikatu Komisji "Energia odnawialna: ważny uczestnik europejskiego rynku energii" (COM(2012)271) za niezgodny z konwencją z Aarhus, której stroną jest UE i w związku z tym nieważny. EPAW twierdzi, że komunikat jest w istocie przygotowanym przez Komisję Europejską programem rozwoju energetyki wiatrowej. Twierdzi też, że przygotowując go Komisja Europejska naruszyła szereg postanowień Konwencji z Aarhus, w szczególności jej art. 9 zapewniający udział społeczeństwa w podejmowaniu decyzji w sprawach środowiskowych. (Informacje o skardze można znaleźć tu, skardze nadano numer T-168/13)
Dopuszczenie skargi EPAW jest dyskusyjne z punktu widzenia proceduralnego. Po pierwsze EPAW, który jest organizacją pozarządową, czyli podmiotem indywidualnym w rozumieniu prawa UE ma ograniczone możliwości wnoszenia skargi o stwierdzenie nieważności aktu prawa UE. Po drugie EPAW wnosi o stwierdzenie nieważności komunikatu, czyli aktu niewiążącego. Artykuł 263 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej dopuszcza tymczasem skargi jedynie na akty prawnie wiążące. EPAW twierdzi jednak, że komunikat ten ma w rzeczywistości charakter prawnie wiążący jako program rozwoju elektrowni wiatrowych. Orzeczenie w tej sprawie może mieć zatem ogromne znaczenie z punktu widzenia dopuszczalności skarg.
Wielkie znaczenie ma też meritum sprawy. Sąd zabierze tutaj niejako głos w dyskusji czy energetyka wiatrowa to ekologiczny rodzaj energii.
Wielkie znaczenie ma też meritum sprawy. Sąd zabierze tutaj niejako głos w dyskusji czy energetyka wiatrowa to ekologiczny rodzaj energii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz