Niedawno zaczęły się obchody 20. rocznicy zbrodni w Srebrenicy uznanej zarówno przez MTKJ jak i MTS za zbrodnię ludobójstwa (pisaliśmy o tym niedawno). Projektowana przez Wielką Brytanię rezolucja S/2015/508 (zobacz tu), która miała upamiętniać to tragiczne wydarzenie, została zbojkotowana przez Federację Rosyjską (relacja ze spotkania i debaty: tu).
Projekt rezolucji dotyczył między innymi potępienia dokonywanego ludobójstwa. Zawierał też potwierdzenie, że zbrodnia popełniona w Srebrenicy była ludobójstwem i należy potępić nie tylko ją, ale także inne zbrodnie, których popełnienie potwierdził zarówno trybunał jugosłowiański jak i Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości. W projekcie podkreślano wagę uznania zbrodni dokonanej w Srebrenicy za ludobójstwo - wskazując jak destrukcyjne dla ofiar może być jej negowanie.
Argumenty te nie przekonały jednak Rosji, odwiecznego przyjaciela Serbów, która uważała, że sformułowania zawarte w projekcie rezolucji są konfrontacyjne i umotywowane politycznie. Zdaniem przedstawicielki USA S. Power, Rosji chodziło o to, że w rezolucji po prostu odniesiono się do zbrodni popełnionej w Srebrenicy jako ludobójstwa (w opinii Power Rosja ma swoje ograniczenia: "The draft resolution could not reference the genocide in Srebrenica; it could not reference a fact"). W tym samym tonie wypowiadał się też przedstawiciel Francji - F. Delattre wskazując, że nie można mówić o rekoncyliacji bez nazywania zbrodni po imieniu. Stanowisko Rosji skrytykowała jeszcze Hiszpania, Litwa i WB.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz