W jednej ze swoich ostatnich decyzji stwierdzających niedopuszczalność skargi ETPCz potwierdził, że negowanie Holokaustu nie jest objęte ochroną prawa do swobody wypowiedzi. Jest to ważne orzeczenie, bo po wyroku Trybunału w sprawie Perincek (pisaliśmy o nim na blogu tutaj) można było odnieść wrażenie, że pozostawiał on poza zakresem swoich rozważań jakikolwiek kontekst historyczny skarg.
Decyzja o niedopuszczalności w sprawie Dieudonné M’Bala M’Bala p. Francji dotyczyła sankcji karnej nałożonej na skarżącego, aktora komediowego, którego działania zostały uznane przez sądy francuskie za zniewagę skierowaną w stosunku do grupy osób z powodu ich przynależności do określonej grupy etnicznej, w tym przypadku chodziło o Żydów. Wydarzenia, które doprowadziły do oskarżenia miały miejsce w 2008 r. Pod koniec swojego występu komediowego skarżący zaprosił niejakiego Roberta Faurissona, akademika, który wielokrotnie ponosił już odpowiedzialność karną we Francji za wyrażanie poglądów negacjonistycznych i rewizjonistycznych poprzez negowanie istnienia komór gazowych w obozach koncentracyjnych. Celem zaproszenia akademika na scenę było wręczenie mu nagrody za „brak popularności i za bezczelność” (“prize for unfrequentability and insolence”); nagrodą był zaś trójramienny świecznik z jabłkiem zasadzonym na każdym ramieniu. Była ona wręczana przez komika ubranego w pasiastą piżamę z żółtą gwiazdą z napisem „Żyd”.
Trybunał uznał, że owa scena nie mogła być postrzegana jako rozrywka, ale raczej wydarzenie o charakterze politycznym, które pod pozorem komedii promowało negacjonizm poprzez zaproszenie do występu Roberta Faurissona oraz poniżające sportretowanie deportowanych Żydów przeciwstawionych człowiekowi, który zaprzeczał ich eksterminacji. W opinii Trybunału, nie był to występ, choćby traktować go jako prowokacyjny czy satyryczny, który objęty byłby ochroną art. 10 Konwencji. Był to w rzeczywistości przejaw nienawiści i antysemityzmu oraz poparcie dla zaprzeczenia Holokaustu. Występ, choć w zamierzeniu miał być wydarzeniem artystycznym, stanowił pole do promowania idei sprzecznej z wartościami gwarantowanymi w Konwencji. Dlatego też skarżący w opinii Trybunału próbował skorzystać z art. 10 Konwencji w celach sprzecznych z literą i duchem Konwencji i które jeżeli byłyby popierane prowadziłyby do zniszczenia praw i wolności gwarantowanych Konwencją. W konsekwencji skarga została uznana za niedopuszczalną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz