Przedstawiciele 12 państw zakończyli niedawno negocjacje w sprawie utworzenia największej na świecie strefy wolnego handlu – tzw. Trans-Pacific Partnership (w skrócie TPP) (pisaliśmy o tu w jednym z naszych wcześniejszych postów). Pomimo że tekst samej umowy nie jest jeszcze dostępny dla szerszej publiczności, niektóre przyjęte rozwiązania już wzbudziły duże kontrowersje. Jedną z takich kwestii jest możliwość wyłącznie przez każdą ze stron porozumienia dostępu do mechanizmu rozstrzygania sporów inwestycyjnych (Investor-State Dispute Settlement, w skrócie ISDS) w stosunku do inwestorów, którzy kwestionują legalność krajowych środków kontroli wyrobów tytoniowych (popularnie zwane jako tobacco carve-out). Wydaje się również, że decyzja taka będzie mogła być podjęta na każdym etapie postępowania spornego.
Wprowadzenia takiego rozwiązania zostało powszechnie uznane za olbrzymi sukces środowisk związanych z ochroną zdrowia (por. np. z oficjalnym stanowiskiem Action on Smoking & Health). Organizacje pozarządowe, które lobbowały wcześniej za zupełnym wyłączeniem wyrobów tytoniowych z zakresu porozumienia (pisaliśmy to tym w tym poście), podkreślają że brak dostępu międzynarodowych koncernów tytoniowych do systemu ISDS znacznie wzmocni pozycje państw podejmujących działania regulacyjne na rzecz ograniczenia spożycia tytoniu. Nie tylko pozbawi koncerny tytoniowe istotnego narzędzia nacisku, ale również wpłynie na ograniczenie tzw. efektu mrożącego (państwa niejednokrotnie nie podejmują działań regulacyjnych obawiając się że mogą one narazić je na odpowiedzialność przez sądem międzynarodowym).
Z drugiej strony część obserwatorów podchodzi dość sceptycznie do przyjętego rozwiązania. Wskazują oni (por. np. tu), że wprowadzenie wyłączenia tylko dla jednego produktu potwierdza pośrednio, że reguły handlu międzynarodowego w niewystarczający sposób chronią prerogatywy państw w zakresie realizacji innych celów publicznych takich jak na przykład ochrona zdrowia czy środowiska (jeżeli tak nie jest to dlaczego dokonano wyłączenia w stosunku do środków kontroli wyrobów tytoniowych?). Ich zdaniem uzgodnione rozwiązanie w żaden sposób nie rozwiązuje tego generalnego problemu a jedynie stanowi doraźne działanie wobec jednego wąskiego obszaru regulacyjnego. Krytycy dodają również, że tego typu strategia (wyłącznie określonej kategorii środków regulacyjnych odnoszących się do konkretnych wyrobów) może mieć również poważne konsekwencje o charakterze systemowym. Jak pokazuje doświadczanie wielu państw przyjecie wyjątków w jednej sferze regulacyjnej (np. w odniesieniu do wyrobów tytoniowych) często prowadzi do ich późniejszego poszerzenia na inne sfery regulacyjne (tzw. argument równi pochyłej). Wyłącznie zaproponowane w ramach TPP może więc stanowić swoisty precedens dla podobnych rozwiązań w stosunku to innych towarów których konsumpcja wiąże się z pewnymi (np. alkohol, wysoko słodzone napoje, jedzenie śmieciowe).
Czy to realny scenariusz? Biorąc pod uwagę sprzeciw z jakim spotkało się wprowadzenie wyłączenia dla wyrobów tytoniowych (por. np z analizą dostępną tu), wydaje się że jest to mało prawdopodobne. Kraje są w pełni świadome ryzyka związanego z poszerzaniem katalogu produktów. Jednocześnie rozwiązanie przyjęte w TPP stanie się najprawdopodobniej istotnym punktem odniesienia dla innych umów handlowych w zakresie traktowania wyrobów tytoniowych. Można więc oczekiwać podobnego mechanizmu w ramach drugiej aktualnie negocjowanej umowy pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską (tzw. Transatlantic Trade and Investement Partnership).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz