W miniony poniedziałek (4 kwietnia) weszło w życie porozumienie zawarte między UE a Turcją w sprawie ograniczenia kryzysu imigracyjnego (o którym pisaliśmy m.in. tutaj). Zgodnie z nim uchodźcy, którzy po 20 marca wjechali nielegalnie do Grecji, mają być przenoszeni z tego kraju do Turcji. Ponadto, według zasady 1:1 za każdego Syryjczyka wydalanego do UE ma przybyć legalnie inny Syryjczyk. Władze unijne szacują, że będzie to łącznie 72 tys. osób.
W związku z tym planem, wśród 3,3 tys. uchodźców przebywających obecnie na wyspie Lesbos zapanowała panika. „Ponad dwa tysiące osób złożyło aplikacje o azyl” – poinformował Boris Czeszyrkow, rzecznik Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców. Porozumienie spotyka się ponadto z bardzo ostrą krytyką ze strony niektórych organizacji pozarządowych. Z kolei turecki oddział Czerwonego Półksiężyca zapowiada, że już szykuje dodatkowy obóz dla 5 tys. uchodźców.
Powyższe rozwiązanie, jak deklarują instytucje unijne, ma jedynie charakter tymczasowy, a jego doraźnym celem ma być zniechęcenie uchodźców do nielegalnej przeprawy do Grecji oraz zniszczenie „modelu biznesowego” przemytników ludzi. W tym sensie wydaje się, że porozumienie przynosi efekty. W ciągu minionej doby (od wtorkowego do środowego poranka) do wysp greckich przypłynęło nielegalnie zaledwie 68 osób, podczas gdy na przełomie sierpnia i września ub.r. szlakiem tym przybywało ok. 2 tysięcy osób dziennie.
Docelowym rozwiązaniem, zaprezentowanym dzisiaj przez Komisję Europejską, ma być natomiast szeroka reforma unijnej polityki azylowej. Pod dyskusję poddano dwa warianty nowelizacji obecnie obowiązującego „systemu dublińskiego”, zgodnie z którym za rozpatrzenie wniosku o azyl odpowiada państwo, w którym uchodźca przekroczył granicę UE. Pierwszy wariant reformy zakłada wprowadzenie do rozporządzenia „mechanizmu korekcyjnego", by zapewnić bardziej sprawiedliwy podział ciężarów związanych z napływem uchodźców. Drugi zakłada relokację uchodźców według stałego klucza podziału. Obie opcje mają być rozważone przez rządy państw UE i PE. Konkretne rozwiązania prawne zostaną przedstawione w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz