Słono za
naruszenie Konwencji zapłaci rząd łotewski w wykonaniu orzeczenia w sprawie Vistins i Pepepjolkins p. Łotwie (skarga
nr 71243/01). Sprawa dotyczy wywłaszczenia nieruchomości na początku lat
90-tych w związku rozszerzaniem powierzchni portu w Rydze. W wyroku głównym z
25.10.2012 Trybunał uznał, że ponieważ różnica pomiędzy wartością
wywłaszczonych nieruchomości (obliczoną na potrzeby podatku od nieruchomości),
a przyznanym skarżącym odszkodowaniem była rażąco nieproporcjonalna, władze
łotewskie nie zachowały należytej równowagi pomiędzy interesem publicznym a
podstawowymi prawami skarżących. W konsekwencji uznał, że w sprawie doszło do
naruszenia art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji.
Na podstawie wyroku
z 25.03.2014, w którym Trybunał rozstrzygał już jedynie kwestię naprawienia
wyrządzonej szkody, władze łotewskie mają wypłacić pierwszemu ze skarżących 339.391,98
euro, natomiast drugiemu skarżącemu 871.271,12 euro.
Przyznane kwoty
są wysokie, jednak to, na co warto zwrócić uwagę, to zdanie odrębne do tego
wyroku sędziego Garlickiego. Co skłoniło sędziego do jego złożenia? Sędziowie zazwyczaj nie składają zdań odrębnych do wyroków zasądzających
odszkodowania, nawet jeżeli w wyroku głównym byli odmiennego zdania niż
większość. Tu jednak sędzia podkreślił, że jego poważne zastrzeżenia budzi
sposób, w jaki obliczono wysokość odszkodowania. W wyroku głównym Trybunał przyznał,
że aby spełnione były przesłanki wynikające z art. 1 Protokołu nr 1 przyznane
przez władze państwowe odszkodowanie nie musi stanowić równowartości
wywłaszczonego mienia, a mogą być to znacznie mniejsze kwoty. Zdaniem sędziego,
kwota przyznana przez Trybunał omawianym wyrokiem nie realizuje wytycznych
zawartych w wyroku głównym! Co prawda obliczenie odszkodowania oparte zostało
na 75 procentowej redukcji kwoty wyjściowej, który to procent zdaniem sędziego
powinien być jeszcze zmniejszony, ale otrzymana kwota została powiększona
dwukrotnie na skutek inflacji. Choć jest to zwyczajowy sposób liczenia odszkodowania,
zdaniem sędziego przyniósł on zbyt hojny efekt. Sędzia przypomniał, że skarżący
uzyskali wywłaszczone nieruchomości za darmo, a zgodnie z ich własnymi szacunkami
wartość nieruchomości była znacznie niższa.
Nic dodać, nic
ująć. Wydaje się, że Trybunał powinien być niebywale ostrożny w określaniu
wartości przyznawanych odszkodowań, szczególnie w sytuacjach podobnych do tej. Niejasne intencje skarżących w momencie
uzyskiwania własności nieruchomości, czy przekształcania własnościowe będące
elementem transformacji ustrojowej, to okoliczności, które powinny sprzyjać
zachowaniu umiaru. Przyznane odszkodowania na pewno ożywią nadzieje innych… A kwota
zasądzona wyrokiem w sprawie Vistins i
Pepepjolkins p. Łotwie sprawia, że dyskusja na temat słuszności, a przede
wszystkim sposobu ustalania wysokości kwot przyznawanych przez ETPCz tytułem
zadośćuczynień i odszkodowań pozostanie jeszcze długo niezakończona.
Drugi
interesujący wyrok z mijającego właśnie tygodnia to orzeczenie w sprawie Vučković i inni p. Serbii (skargi nr
17153/11 i następ.). Nie często zdarza się, by konkluzją wyroku Wielkiej Izby
Trybunału było stwierdzenie braku wyczerpania przez skarżących krajowych
środków odwoławczych, czyli orzeczenie o niedopuszczalności skargi. A tak
właśnie Trybunał orzekł w sprawie Vučković
i inni p. Serbii.
Dotyczy ona zarzutów założonych przez 30 obywateli serbskich, którzy domagali się stwierdzenia przez Trybunał dyskryminacyjnego działania władz serbskich i sprzecznego orzecznictwa sądów krajowych w odniesieniu do wypłaty (czy wręcz jej braku) żołdu dla rezerwistów powołanych do służby w armii jugosłowiańskiej w okresie od marca do czerwca 1999 r., tj. podczas interwencji NATO w Kosowie. W wyroku Izby w 28 sierpnia 2013 r. Trybunał orzekł większością głosów naruszenie art. 14 w zw. z art. 1 Protokołu nr 1. Uznał, że wypłacenie żołdu jedynie części rezerwistów powołanych do wojska, w oparciu o kryterium zamieszkania, miało charakter dyskryminacyjny i stanowiło naruszenie prawa do poszanowania mienia. Wyrok wydany został w procedurze pilotażowej, z uwagi na fakt, iż w Trybunale zawisłych jest kilka tysięcy takich samych spraw. Trybunał zobowiązał władze serbskie do wprowadzenia rozwiązań o charakterze generalnym zawierających środek odszkodowawczy w stosunku do wszystkich osób dotkniętych stwierdzonym naruszeniem, a do momentu uchwalenia środka zawiesił rozpatrywanie pozostałych skarg.
Dotyczy ona zarzutów założonych przez 30 obywateli serbskich, którzy domagali się stwierdzenia przez Trybunał dyskryminacyjnego działania władz serbskich i sprzecznego orzecznictwa sądów krajowych w odniesieniu do wypłaty (czy wręcz jej braku) żołdu dla rezerwistów powołanych do służby w armii jugosłowiańskiej w okresie od marca do czerwca 1999 r., tj. podczas interwencji NATO w Kosowie. W wyroku Izby w 28 sierpnia 2013 r. Trybunał orzekł większością głosów naruszenie art. 14 w zw. z art. 1 Protokołu nr 1. Uznał, że wypłacenie żołdu jedynie części rezerwistów powołanych do wojska, w oparciu o kryterium zamieszkania, miało charakter dyskryminacyjny i stanowiło naruszenie prawa do poszanowania mienia. Wyrok wydany został w procedurze pilotażowej, z uwagi na fakt, iż w Trybunale zawisłych jest kilka tysięcy takich samych spraw. Trybunał zobowiązał władze serbskie do wprowadzenia rozwiązań o charakterze generalnym zawierających środek odszkodowawczy w stosunku do wszystkich osób dotkniętych stwierdzonym naruszeniem, a do momentu uchwalenia środka zawiesił rozpatrywanie pozostałych skarg.
Wielka Izba
rozpatrzyła sprawę ponownie na wniosek Rządu i doszła do całkowicie odmiennych
konkluzji, uznając, że skarżący w swoich skargach do serbskiego Trybunału
Konstytucyjnego nie podnieśli w wystarczającym stopniu zarzutu dyskryminacji i
w związku z tym nie wyczerpali krajowych środków odwoławczych. Wyrok Trybunału będzie stanowił podstawę do
rozstrzygnięcia 5500 podobnych spraw. Wydaje się, że możemy oczekiwać kolejnej
tzw. decyzji globalnej, skreślającej z listy skarg całą grupę spraw (por. np.
sprawa Cichopek p. Polsce i 1627 innych,
o której na blogu pisaliśmy tu).
Orzeczenie Trybunału
wywołało protesty społeczne, szczególnie w rejonu Nišu, skąd pochodzi wielu
rezerwistów, którym nie wypłacono świadczeń.
Trzeba
stwierdzić, że władze serbskie miały w tym tygodniu „więcej szczęścia” niż władze
łotewskie. Wyrok Wielkiej Izby, który jest całkowicie odmienny od wyroku Izby, pozwala
Serbii na uniknięcie wypłaty bardzo pokaźnych kwot.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz