Ostatnio mogło się wydawać, że relacje Zachodu z Iranem ulegają poprawie (zob. nasz post dotyczący rozmów 5+1). W stosunkach amerykańsko-irańskich ponownie doszło jednak do napięć. Podobnie jak w przypadku styczniowego skandalu z dyplomatką Devyani Khobragade, która mimo uzyskania akredytacji przy ONZ, została poproszona o opuszczenie państwa (zobacz nasz post tutaj), Departament Stanu USA usiłuje obecnie wpłynąć na skład osobowy irańskiej reprezentacji przy ONZ.
W poniedziałek 7 kwietnia amerykański Senat przyjął propozycję legislacyjną Senatora Teda Cruza w przedmiocie Zakazu wstępu na terytorium Stanów Zjednoczonych jakimkolwiek przedstawicielom przy ONZ, o których wiadomo, że byli zaangażowani w szpiegostwo lub akty terrorystyczne przeciwko USA, a które stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego (Bill S. 2195). Przyjęcie ustawy wiązałoby się z obowiązkiem odmowy udzielenia wizy wjazdowej takim osobom. Projekt musi teraz zostać zatwierdzony przez Izbę Reprezentantów, a następnie przedłożony do podpisu Prezydentowi (informacje nt. prac legislacyjnych dostępne są tu).
Senator Cruz wystąpił z inicjatywą (1 kwietnia) w związku z zapowiedzą Prezydenta Iranu Hassan'a Rouhani nominowania na stanowisko ambasadora przy ONZ Hamida Abutalebiego, który miał swój udział w kryzysie zakładników w 1979 roku. Zob. wywiad z Cruzem wyemitowany przez CNN.
Abutalebi pełnił uprzednio funkcję przedstawiciela dyplomatycznego we Włoszech, Belgii i Australii, a także był członkiem misji dyplomatycznej w pracach w siedzibie ONZ (Reuters, Former U.S. hostages angry about new Iran U.N. envoy appointee).
Biały Dom odmówił komentarza w sprawie (Reuters, Senate votes to bar proposed Iran U.N. ambassador from country).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz