W dzisiejszym wyroku w sprawie Taranenko p. Rosji Trybunał strasburski negatywnie ocenił działania władz rosyjskich związane z protestami przeciwko polityce Prezydenta Putina … w 2004 r. Jest to kolejny wyrok dotyczący kar wymierzonym protestującym, którzy w grudniu 2004r. okupowali budynek administracji Prezydenta. Demonstranci wznosili okrzyki, prezentowali hasła na plakatach, które wywieszali przez okno budynku, rozdawali ulotki. Celem ich protestu było zmuszenie Prezydenta do rezygnacji z urzędu. Zdaniem skarżącej nie była ona członkiem Partii Bolszewickiej, która protest prowadziła, a jej obecność na miejscu protestu wynikała z tego, że zbierała materiały do swojej pracy magisterskiej. Pani Taranenko została tymczasowo aresztowana i w osadzeniu spędziła prawie roku. Następnie została skazana za udział w masowych zamieszkach na karę pozbawienia wolności na okres trzech lat w zawieszeniu.
Trybunał dopatrzył się w sprawie naruszenia dwóch artykułów Konwencji. Po pierwsze uznał, że brak było podstaw do stosowania tak surowego środka zapobiegawczego jakim jest tymczasowe aresztowanie, szczególnie z sytuacji, gdy skarżąca nie była wcześniej karana, miała stałe miejsce zamieszkania i pracę. Ponadto Trybunał wytknął sądom rosyjskim, że wydawały one „zbiorowe” postanowienia o utrzymaniu stosowania tymczasowego aresztu w stosunku do wszystkich osób, które brały udział we wspomnianej okupacji. Tym samym doszło do naruszenia art. 5 ust. 3 Konwencji.
Drugim niezwykle istotnym rozstrzygniętym zarzutem była kwestia naruszenia swobody wypowiedzi skarżącej poprzez zastosowanie wskazanych powyżej przez władze środków w postaci tymczasowego aresztowania oraz orzeczenia kary pozbawienia wolności. Trybunał orzekł, że doszło do naruszenia art. 10 (prawo do swobody wypowiedzi) w świetle art. 11 Konwencji (prawo do swobody zgromadzeń).
Trybunał uznał, że choć prawdą było, iż protestujący wdarli się do budynku administracji Prezydenta bez wymaganych zezwoleń, a następnie okupowali budynek, jednakże byli nieuzbrojeni, a manifestacja miała charakter pokojowy. Generalnie pokojowe nastawienie demonstrantów było czynnikiem odróżniającym niniejszą sprawę od spraw, w których Trybunał uznawał za proporcjonalne nałożenie na skarżącego sankcji karnych w związku z działalnością polityczną, która jednak wywoływała przemoc o podłożu etnicznym. Z kolei to, co zdaniem Trybunału przemawiało na rzecz racji skarżącej w porównaniu do skarg, gdzie Trybunał z kolei uznawał za proporcjonalne działanie władz w postacie wymierzenia kary pozbawienia wolności kilku dni, było to, że spędziła ona w areszcie prawie rok.
W konsekwencji tych rozważań Trybunał uznał, że nałożona na skarżącą kara była nadmierna, nieproporcjonalna i nie spełniania warunku "niezbędności w demokratycznym społeczeństwie". Co więcej podkreślił też, że nałożenie na demonstrantów tak surowych kar zmierzało do zniechęcenia innych osób do podejmowania działalności politycznej skierowanej przeciwko Prezydentowi, miało więc tzw. efekt mrożący.
Biorąc pod uwagę aktualną sytuację polityczną w Rosji tezy wyrażone w wyroku Trybunału w odniesieniu do wydarzeń z 2004 r. jeszcze długo zachowają swoją aktualność. Na orzeczenie należy jednak zwrócić uwagę nie tylko z tego względu. Wyrok w sprawie Taranenko p. Rosji dotyka nowego aspektu granic swobody wypowiedzi w przestrzeni publicznej. Po raz pierwszy Trybunał oceniał wykonywanie tego prawa w pomieszczeniach budynku publicznego, do którego grupa demonstrantów wdarła się bez wymaganych zezwoleń. Drugim interesującym wątkiem poruszonym w wyroku jest legalność i proporcjonalność kary nałożonej na skarżącą w związku z jej uczestnictwem w „masowych zamieszkach”. Na te aspekty zwróciło uwagę w swojej opinii zbieżnej aż trzech z siedmiu biorących udział w orzekaniu sędziów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz