W kwietniu prezentowaliśmy analizę Rzecznika Generalnego Nilsa Wahla, zdaniem którego "turystyka adwokacka" w poszukiwaniu bardziej liberalnych zasad dopuszczenia do wykonywania zawodu nie stanowi nadużycia prawa unijnego.
Teraz Trybunał Sprawiedliwości orzekający w sprawie obywateli Włoch - Angelo Alberto Torresi i Pierfrancesco Torresi - przychylił się do konkluzji Rzecznika (Komunikat Prasowy, sprawy C-58/13 i 59/13). W wyroku podkreślił, że Dyrektywa w sprawie wykonywania zawodu prawnika ma na celu właśnie ułatwienie stałego wykonywania profesji w innym państwie niż to, w którym uprawnienia uzyskano.
W odpowiedzi na argumenty włoskiej administracji, Consiglio Nazionale Forense (par. 14), wedle której:
- działanie powodów miało na celu jedynie obejście regulacji krajowych, a zatem wniosek o wpis na krajową listę adwokacką powinien zostać oddalony ze względu na nadużycie prawa, o ile decyzja odmowna zostaje wydana z poszanowaniem zasad proporcjonalności i niedyskryminacji, a także z zachowaniem prawa do kontroli sądowej,
- wymóg złożenia egzaminu państwowego stanowi realizację konstytucyjnej zasady ochrony konsumentów usług świadczonych w ramach działalności zawodowej i prawidłowego administrowania wymiarem sprawiedliwości,
Trybunał przypomniał podstawowy cel Dyrektywy, jakim jest ułatwienie stałego wykonywania zawodu adwokata w państwie członkowskim innym niż to, w którym zostały zdobyte kwalifikacje zawodowe, oraz że na jej mocy dokonano pełnej harmonizacji przepisów (par. 35, 39).
Sędziowie wprawdzie nawiązali do linii orzeczniczej Trybunału, zgodnie z którą podmioty prawa nie mogą w sposób oszukańczy lub stanowiący nadużycie powoływać się na przepisy prawa Unii (par. 42), jednak działanie obu abogados nie stanowiło ani obiektywnego, ani subiektywnego nadużycia prawa. Odnośnie pierwszej przesłanki naruszenia, wybór państwa uzyskania uprawnień oraz wybór miejsca wykonywania zawodu stanowi, expressis verbis, jeden z celów Dyrektywy. Sama zaś wola uzyskania nienależnej korzyści (przesłanka druga) nie wystarcza do stwierdzenia nadużycia prawa (par. 49-50). Trybunał zgodził się przy tym z konkluzjami Rzecznika w przedmiocie stanowienia dodatkowych warunków przepisywania się między listami adwokackimi.
Odnośnie kwestii drugiej sędziowie uznali, że nie sposób stwierdzić, aby stosowanie Dyrektywy mogło wpływać na "podstawowe struktury polityczne i konstytucyjne ani istotne funkcje przyjmującego państwa członkowskiego" (par. 58).
Zatem, wprawdzie jak wspominaliśmy droga ekspresowa przez Hiszpanię - gdzie do niedawna najpoważniejszym elementem formalnym wpisu na listę adwokacką było dopełnienie wymogu nostryfikacji dyplomu - w październiku zostanie zamknięta, jednak na ułatwienia można teraz liczyć w Rumunii.
Po nostryfikacji dyplomu i 2 letnim stażu pod okiem patrona kandydat powinien złożyć egzamin testowy obejmujący 60 pytań z 4 przedmiotów (karne i cywilne prawo materialne i procesowe). Jak zapewnia część podmiotów, które oferują na włoskim rynku pomoc w skorzystaniu z tej ścieżki, rzekomo możliwym miałoby być zdawanie egzaminu w języku włoskim (ojczystym). Całość kosztów w granicach 5-10 tyś. Euro oraz znacznie krótszy czas uzyskania wpisu niż we Włoszech (Contrcampus, Avvocato in Romania. Come diventare avvocato in Romania: costi esame abilitazione avocat; Economia Web, I forzati della toga, da Abogado ad Avocat), może z wpisów adwokackich uczynić kolejny "hit eksportowy" wspólnego rynku, obok "sprzedaży" obywatelstwa UE (zob. nasze posty tutaj i tu). Inne "atrakcyjne rynki" uzyskiwania uprawnień adwokackich to m.in. Belgia czy Dania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz