Kilka dni temu został opublikowany raport na temat kwalifikacji kandydatów na sędziów Międzynarodowego Trybunału Karnego, przygotowany przez Komitet doradczy ds. nominacji sędziowskich. Komitet, któremu przewodniczy pierwszy prezes MTK - Philippe Kirsch [pozostali członkowie to Hiroshi Fukuda (Japonia), Daniel David Ntanda Nsereko (Uganda), Ernest Petrič (Słowenia), Mónica Pinto (Argentyna), Bruno Simma (Niemcy) oraz Raymond Claudius Sock (Gambia)], miał okazję spotkać się z niemal wszystkimi kandydatami w zeszłym miesiącu. Jedynie w przypadku przedstawiciela Tunezji zdecydowano się na rozmowę telefoniczną, uznając jednak ten przypadek za niebezpieczny precedens.
Polski kandydat - prof. Piotr Hofmański został pozytywnie oceniony, podkreślono zarówno jego doświadczenie jako sędziego, a także ponad 35 letnią karierę akademicką oraz dodatkowo znajomość zarówno systemu prawa kontynentalnego, jak i common law. Komitet zauważył biegłość prof. Hofmańskiego w posługiwaniu się językiem angielskim, co jak się okazuje nie jest standardem wśród kandydatów.
Z pozostałych konkurentów z regionu wskazano na słabości kandydatur gruzińskiej (brak odpowiednich kwalifikacji w dziedzinie prawa karnego i procedury karnej oraz odpowiedniego doświadczenia nabytego w wyniku pełnienia funkcji sędziowskiej, prokuratorskiej, adwokackiej lub innej podobnej w postępowaniu karnym), a także litewskiej (brak kompetencji w odpowiednich dziedzinach prawa międzynarodowego, takich jak międzynarodowe prawo humanitarne i prawa człowieka, oraz rozległą wiedzę prawniczą i związane z nią doświadczenie zawodowe przydatne w orzeczniczej pracy Trybunału).
Groźna dla naszego kandydata wydaje się kandydatka z Chorwacji - Zlata Durdevic, bo po pierwsze jest kobietą (zobacz nasz wcześniejszy post, dlaczego płeć ma w wyborach do MTK znaczenie) a po drugie podkreślano mocno jej współpracę z Międzynarodowym Trybunałem Karnym dla byłej Jugosławii, co może mieć znaczenie ze względu na wagę, jaką przywiązuje się do doświadczenia kandydatów w pracy w międzynarodowych trybunałach.
Równie (o ile nie groźniejszy) wydaje się być kandydat węgierski - Peter Kovacs, w stosunku do którego podkreślano jego wiedzę ekspercką z zakresu orzecznictwa międzynarodowych trybunałów i dogłębną wiedzę na temat roli i metod pracy MTK, a także jego biegłość zarówno w języku angielskim, jak i francuskim (z pewnością ten punkt da mu przychylność Francji mającej prawdziwą obsesję na punkcie równości obu języków).
Walka o stanowiska sędziowskie trwa i zapowiada się pasjonująco. Zachęcamy do komentowania szans poszczególnych kandydatów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz