W Republice Środkowej Afryki od wielu lat dochodzi do najpoważniejszych zbrodni prawa międzynarodowego (nie bez powodu przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym prowadzone są dwa dochodzenia co do sytuacji w tym państwie), jednak w 2013 r. sytuacja o tyle się pogorszyła, że szereg organów ONZ w tym specjalny przedstawiciel SG ds. ludobójstwa ostrzegał, że w państwie tym może dojść do do ludobójstwa (pisaliśmy o tym choćby tutaj). Stąd też interwencja Unii Afrykańskiej i Francji, a następnie utworzenie operacji pokojowej MINUSCA we wrześniu 2014 (a w zasadzie przekształcenie w operację ONZ wcześniejszej operacji UA- MISCA). Kwestię oceny, czy i do jakich zbrodni doszło na terenie RŚA, ONZ powierzyła specjalnej komisji badawczej, która w swym raporcie doszła do wniosku, iż owszem do zbrodni na szeroką skalę doszło, ale nie można ich nazwać ludobójstwem. Wniosek ten spotkał się z krytyką, gdyż podkreślano, iż na tym etapie (a więc jeszcze przed postawieniem kogokolwiek w stan oskarżenia) trudno zrozumieć dlaczego komisja ma wątpliwości co do stwierdzenia ludobójstwa, skoro przykładowo na niektórych terenach wymordowano 99% ludności muzułmańskiej. Jasno więc wynika, że można mówić o wypełnieniu elementu actus reus, a biorąc pod uwagę skalę zbrodni, rodzaj atakowanej społeczności można wnioskować i o wymaganym dla ludobójstwa mens rea. Nie chodzi oczywiście o to, że zbrodnie przeciwko ludzkości (do których komisja zaliczyła czystki etniczne, do jakich doszło w RŚA) to kategoria zbrodni lżejsza niż ludobójstwo, ale dziwić może fakt tak daleko posuniętej ostrożności komisji, która organem sądowym nie jest i nie musi udowadniać indywidualnej osobie jej intencji ludobójczej (dolus specialis).
Oprócz dochodzeń prowadzonych przez prokurator MTK co do sytuacji zaistniałej w 2013 r., wysiłki na rzecz pociągnięcia winnych do odpowiedzialności podjęła sama Republika Środkowej Afryki przy wsparciu ONZ powołując (odpowiednia ustawa została przyjęta przez parlament 22.04.2015 r., teraz czeka na podpis i ogłoszenie przez prezydentową RŚA) Specjalny Sąd. Specjalny Sąd w RŚA ma mieć charakter hybrydowy, przy czym przewodniczący sądu ma pochodzić z RŚA, gdy natomiast oskarżyciel ma być obywatelem innego państwa. Sąd ten ma sądzić najpoważniejsze zbrodnie, do których zaliczono zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne. Nie ma więc na tej liście ludobójstwa, a to z tego powodu, że RŚA nie jest stroną konwencji zakazującej ludobójstwa... To może sprowokować ciekawy kazus z zakresu komplementarności postępowań przed specjalnym sądem a postępowaniami przed MTK, które ludobójstwo akurat sądzić może (znów może rozgorzeć debata, czy MTK może podjąć postępowanie, gdy dane czyny są sądzone przed sądem krajowym, ale są przez niego inaczej kwalifikowane).
Specjalny sąd w RŚA ma posiłkować się doświadczeniami senegalskich nadzwyczajnych izb, które w nadchodzących tygodniach mają osądzić byłego prezydenta Czadu Hissene Habre (najprawdopodobniej proces rozpocznie się 20.07.). Wszystko wskazuje więc, że w najbliższym czasie rozwój międzynarodowego prawa karnego może mieć miejsce właśnie w Afryce, a nie tylko w stosunku do spraw afrykańskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz