W ubiegłą środę, 6 września, Trybunał Sprawiedliwości, podzielając opinię rzecznika generalnego Y. Bota, oddalił skargę Słowacji i Węgier na decyzję w sprawie tymczasowego mechanizmu obowiązkowej relokacji osób ubiegających się o azyl w UE.
Słowacja i Węgry wniosły do Trybunału o stwierdzenie nieważności decyzji, powołując się m.in. na naruszenie art. 78 ust. 3 TFUE. Zgodnie z tym przepisem, w przypadku gdy jedno lub więcej państw członkowskich znajdzie się w nadzwyczajnej sytuacji charakteryzującej się nagłym napływem obywateli państw trzecich, Rada, na wniosek Komisji, może przyjąć środki tymczasowe na korzyść zainteresowanego Państwa lub Państw Członkowskich. Rada stanowi po konsultacji z Parlamentem Europejskim. Dodatkowo, skarżący zarzucili inne naruszenia proceduralne podczas podejmowania decyzji oraz brak związku między przyjętym środkiem relokacyjnym a zakładanym celem dotyczącym ograniczenia kryzysu uchodźczego.
Trybunał, oddalając skargę, oparł się na trzech głównych argumentach.
1) Artykuł 78 ust. 3 TFUE nie czyni żadnego wyraźnego odesłania do procedury ustawodawczej, w związku z czym zaskarżona decyzja mogła być przyjęta w ramach procedury nieustawodawczej i w konsekwencji stanowi akt nieustawodawczy. Oznacza to, że tryb jego podjęcia nie podlegał szczególnym rygorom (np. w odniesieniu do udziału parlamentów krajowych). Ponadto, powoływana norma pozwala na podejmowanie wszelkich środków tymczasowych, które będą umożliwiały szybką i skuteczną reakcję na nadzwyczajną sytuację, charakteryzującą się nagłym napływem wysiedleńców. Środki takie mogą wprowadzać odstępstwa od przepisów aktów ustawodawczych, o ile ich zakres będzie ściśle określony zarówno pod względem przedmiotowym, jak i czasowym. Zaskarżona decyzja spełnia te wymogi. Warto w tym względzie wskazać, że zakres jej obowiązywania ustalono na okres od 25 września 2015 r. do 26 września 2017 r. Mechanizm automatycznej relokacji nie może być także uznany za „oczywiście niewłaściwy”. Trybunał zauważył, że ważność decyzji nie może zależeć od późniejszych ocen jej skuteczności. W sytuacji bowiem, gdy prawodawca Unii jest zmuszony do oszacowania przyszłych skutków wydawanej regulacji, jego ocenę można podważyć tylko wtedy, gdy w świetle informacji, którymi dysponował w chwili wydawania danej regulacji, okaże się ona w oczywisty sposób błędna.
2) Konkluzje Rady Europejskiej, przyjęte 25 i 26 czerwca 2015 r., zgodnie z którymi państwa członkowskie powinny zdecydować „w drodze konsensusu” o podziale osób, które w sposób oczywisty wymagają ochrony międzynarodowej, „z odzwierciedleniem specyficznych sytuacji państw członkowskich” nie stały na przeszkodzie przyjęciu zaskarżonej decyzji. Konkluzje te odnoszą się do innego projektu relokacji, mającego na celu – w odpowiedzi na napływ migrantów stwierdzony w pierwszych sześciu miesiącach 2015 r. – podział 40 000 osób pomiędzy państwa członkowskie. Projektu tego dotyczyła decyzja 2015/15234, a nie decyzja zaskarżona.
3) Rada nie była zobligowana do przyjęcia zaskarżonej decyzji, stanowiąc jednomyślnie, mimo że poprzez przyjęcie wspomnianych wyżej zmian odeszła od tekstu pierwotnego wniosku Komisji. Trybunał uznał bowiem, że zmieniony wniosek został zaakceptowany przez Komisję za pośrednictwem dwóch jej członków, którzy zostali do tego należycie upoważnieni przez kolegium komisarzy.
W reakcji na orzeczenie węgierski minister spraw zagranicznych, P. Szíjjártó, powiedział, że decyzja Trybunału jest „oburzająca”, „nieodpowiedzialna i zagraża ona bezpieczeństwu i przyszłości całej Europy oraz jest sprzeczna z interesami narodów europejskich”. Stwierdził ponadto, że „polityka pogwałciła europejskie prawo i europejskie wartości”, a „decyzja ta praktycznie otwarcie legitymizuje kompetencje i władzę KE nad europejskimi narodami i państwami członkowskimi UE, co jest niedopuszczalne, ponieważ KE nie ma żadnej zwierzchności i władzy nad państwami członkowskimi”. W podobnym tonie wyrok skomentował minister Waszczykowski (Polska była interwenientem w postępowaniu po stronie skarżących). Z kolei słowacki minister ds. gospodarki, P. Ziga, umniejszył znaczenie orzeczenia Trybunału, stwierdzając, że „system kwotowy nie działa, więc decyzja sądu jest w tym momencie nieistotna”.
Wyrok nie oznacza, że decyzja w sprawie relokacji zacznie być od razu w pełni wykonywana, a państwa zostaną automatycznie zmuszone do przyjmowania uchodźców. Warto jednak przypomnieć, że już teraz Komisja prowadzi postępowanie przeciwko Polsce, Czechom i Węgrom, które może doprowadzić do wniesienia skargi na te państwa do Trybunał Sprawiedliwości. Następnie Trybunał może stwierdzić naruszenie prawa unijnego, a w przypadku dalszego niewywiązywania się z relokacji – zasądzić kary pieniężne. Dlatego też, jak pokazuje kazus Słowacji, nieobjętej postępowaniem Komisji, w celu zahamowania dalszego sporu najważniejsze byłoby okazanie dobrej woli politycznej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz