WHO, Światowa Organizacja Zdrowia nominowała właśnie prezydenta Zimbabwe Roberta Mugabe na ambasadora dobrej woli tej organizacji do spraw walki z chorobami niezakaźnymi. Decyzja ta odbiła się szerokim echem i jest źródłem wielu kontrowersji w świecie zachodnim. I nie chodzi o to, że Mugabe jest już wiekowy (ma 93 lata) i większość swojego czasu spędza za granicą na leczeniu (więc jaki z niego ambasador organizacji promującej zdrowie?) ani nawet nie chodzi już o to, że ochrona zdrowia w Zimbabwe jest na tragicznie niskim poziomie, ale o to, że mianowano na ambasadora dobrej woli osobę, która znana jest ze swoich dyktatorskich rządów, krwawego rozprawiania się z opozycją i fałszowania wyborów, a więc osobę zaprzeczającą wszystkim ideałom, którym hołduje Organizacja Narodów Zjednoczonych.
Nie ulega wątpliwości, że takich absurdalnych nominacji może być więcej, np. Kim Dzong Un jako ambasador FAO, Światowej Organizacji do spraw wyżywienia i rolnictwa? Zapraszamy do komentowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz