Niedawno pisaliśmy o decyzji Filipin o wycofaniu się ze statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego (zobacz tu), dziś warto odnotować groźby rzucane przez prezydenta Filipin w kierunku prokurator MTK Fatou Bensoudy. Duterte obawia się prowadzenia przez nią postępowania na terytorium tego państwa, więc grozi jej, że jeżeli się tam pojawi to ją aresztuje.
Stosuje przy tym także dość nielogiczną interpretację, jeśli chodzi o powiązanie swojego państwa z międzynarodowym wymiarem sprawiedliwości. Z jednej strony jego zdaniem Filipiny nie były nigdy stroną statutu, ponieważ statut nie został nigdy opublikowany w oficjalnym publikatorze, z drugiej zaś prawie miesiąc temu Filipiny wycofały się Statutu (więc jakby jednak były stroną Statutu?), zobacz tu.
Nie wiadomo, czy prokurator Bensouda rzeczywiście odwiedziła Filipiny. Bardzo to wątpliwe, gdyż żeby Trybunał mógł procedować potrzebne mu jest wsparcie państwa i jego współpraca, a przy tak wrogim nastawieniu Duterte podejmowanie się teraz trudnych postępowań byłoby dla pracowników MTK niebezpieczne.
Podejrzliwość ze strony Duterte i jego wrogość w stosunku do trybunału jest związana z toczącym się postępowaniem wobec Filipin (zobacz tu), pytanie czy jest uzasadniona? Jedno jest pewne - grożenie prokurator MTK aresztem nie jest dobrym sposobem na uprawianie międzynarodowej dyplomacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz