Muzeum Allarda Piersona w Amsterdamie
Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Allard_Pierson_Museum#/media/File:Nederlandsche_Bank.jpg
Już
trzykrotnie pisaliśmy na blogu (tu, tu i tu) o sprawie skarbów archeologicznych
z Krymu przechowywanych obecnie w Holandii. W lipcu 2019 r. wypowiedział w tej
sprawie sąd apelacyjny w Amsterdamie, ale ostateczne rozstrzygnięcie co do
meritum, tj. do kogo należą starożytne zabytki jeszcze nie zapadło.
Przypomnijmy więc podstawowe fakty dotyczące tej sprawy. Od dnia 21 marca 2014,
tj. od daty ratyfikacji przez prezydenta Władimira Putina umowy o włączeniu
Republiki Krymu w skład Federacji Rosyjskiej, władze holenderskiego Muzeum
Allarda Piersona (MAP) stoją przed dylematem gdzie i komu zwrócić bezcenny
zbiór zabytków pochodzących z Krymu. Muzeum to, należące do Uniwersytetu
Amsterdamskiego, przed wybuchem kryzysu krymskiego zawarło z resortem kultury
Ukrainy umowę wypożyczenia szeregu eksponatów pochodzących z wykopalisk
archeologicznych na Krymie i przechowanych w pięciu muzeach ukraińskich, w tym
czterech zlokalizowanych na półwyspie. Na podstawie tej umowy zorganizowano
wystawę pt. „The Crimea Gold and secrets of the Black Sea” (7 lutego - 18 maja
2014 r.). Po zakończeniu wystawy dyrekcja MAP, po uzyskaniu opinii
holenderskiego resortu spraw zagranicznych, zdecydowało się nie zwracać spornych
eksponatów, czekając na rozwój sytuacji na Krymie. Stanowisko to spotkało
się ze sprzeciwem zarówno Rosji, jak i Ukrainy. 19 listopada 2014 r. przedstawiciele
czterech muzeów krymskich wnieśli pozew cywilny przeciwko holenderskiej
instytucji kultury do sądu w Amsterdamie. Powołując się na postanowienia umów
dotyczących wypożyczenia eksponatów, zażądali niezwłocznego ich zwrotu. W
styczniu 2015 r. do postępowania przystąpiła Ukraina. Zgodnie z jej stanowiskiem
sporne przedmioty stanowią własność państwa ukraińskiego i dlatego po
zakończeniu wystawy powinny zostać mu zwrócone. W dniu 14 grudnia 2016 r. sąd
cywilny pierwszej instancji w Amsterdamie orzekł, że o przyszłości zabytków
starożytnych pochodzących z czterech muzeów na Krymie, a przechowywanych
obecnie w MAP, powinny zdecydować sądy ukraińskie. Sąd orzekł, że sporne
przedmioty powinny być zwrócone państwu sprawującemu suwerenną władzę nad
terytorium Krymu. Tym państwem, zgodnie z prawem międzynarodowym, jest Ukraina.
Zatem to sądy ukraińskie są właściwe dla oceny kwestii własności oraz miejsca
wystawiania spornych zabytków. Państwo ukraińskie zostało także zobowiązane do
zapłaty na rzecz MAP części kosztów przechowywania i zabezpieczenia zbiorów. Od
tego wyroku muzea krymskie złożyły odwołanie. Zarówno Ukraina,
jak i przedmiotowe muzea, zatrudniły szereg ekspertów. W dniu 16 lipca 2019 r.
sąd apelacyjny w Amsterdamie wydał orzeczenie tymczasowe, w którym stwierdził,
że MAP jest uprawnione do wstrzymania udostępnienia skarbów krymskich do czasu
ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy. O własności zabytków oraz ich zwrocie
orzeknie tenże holenderski sąd apelacyjny, a nie sądy ukraińskie. Dlatego
zażądano od stron dalszych informacji i wyjaśnień (w ciągu dwóch miesięcy).
Ostateczny wyrok w tej sprawie jest oczekiwany na początku 2020 r.
W wyroku sądu
pierwszej instancji z 2016 r. podkreślono, że zgodnie z prawem międzynarodowym
Krym jest częścią terytorium Ukrainy oraz że o własności i fizycznym położeniu
państwowych zbiorów sztuki decydują organy państwa sprawujące władzę na danym
terytorium. Sąd w Amsterdamie orzekł również, że do przedmiotowej sprawy mają
zastosowanie przepisy Konwencji UNESCO z 1970 r. dotyczącej środków zmierzających do zakazu
izapobiegania nielegalnemu przywozowi, wywozowi i przenoszeniu własności
dóbrkultury (konwencja paryska) oraz przepisy krajowej ustawy wprowadzającej do
holenderskiego systemu prawnego reżim tego traktatu. Sąd przywołał również
postanowienia Konwencji UNIDROIT z 1995 r. o skradzionych lub nielegalnie
wywiezionych dobrach kultury oraz dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady
2014/60/UE z dnia 15 maja 2014 r. w sprawie zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych
niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego. Na tej podstawie
sąd pierwszej instancji przyjął, że brak zwrotu dóbr kultury po terminie
wygaśnięcia umowy wypożyczenia oraz ważności pozwolenia wywozowego oznacza
nielegalny przywóz. Wykładnia ta opiera się zasadniczo na założeniu, że prawo
państwa pochodzenia określa status prawny danego dobra kultury. Innymi słowy,
na Holandii spoczywa obowiązek zwrotu zabytków Ukrainie. Wydaje się, że sąd
apelacyjny jest innego zdania. Orzekł bowiem, że przepisy holenderskiej ustawy
implementującej konwencję paryską nie mają w tym przypadku zastosowania - zatem
skarby Krymu nie znajdują się w Holandii z naruszeniem prawa. Co więcej, to sąd
holenderski jest właściwy w przedmiocie rozstrzygnięcia kwestii własności oraz
innych praw związanych z tymi zabytkami. W szczególności analizie zostanie
poddane prawo "zarządzania operacyjnego" przywoływane przez muzea
krymskie, w świetle nowych opinii biegłych.
Oceniając przebieg
dotychczasowego postępowania przed sądami holenderskimi można odnieść wrażenie,
iż poszukiwane jest takie rozwiązanie, które umożliwiłoby zwrot zabytków na
Krym, przy jednoczesnym poszanowaniu praw Ukrainy jako suwerena.
Źródło: https://www.bbc.com/news/world-europe-38314491
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz