wtorek, 1 października 2019

Złoto Krymu - ciąg dalszy batalii sądowej

Muzeum Allarda Piersona w Amsterdamie
Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Allard_Pierson_Museum#/media/File:Nederlandsche_Bank.jpg

Już trzykrotnie pisaliśmy na blogu (tu, tu i tu) o sprawie skarbów archeologicznych z Krymu przechowywanych obecnie w Holandii. W lipcu 2019 r. wypowiedział w tej sprawie sąd apelacyjny w Amsterdamie, ale ostateczne rozstrzygnięcie co do meritum, tj. do kogo należą starożytne zabytki jeszcze nie zapadło. Przypomnijmy więc podstawowe fakty dotyczące tej sprawy. Od dnia 21 marca 2014, tj. od daty ratyfikacji przez prezydenta Władimira Putina umowy o włączeniu Republiki Krymu w skład Federacji Rosyjskiej, władze holenderskiego Muzeum Allarda Piersona (MAP) stoją przed dylematem gdzie i komu zwrócić bezcenny zbiór zabytków pochodzących z Krymu. Muzeum to, należące do Uniwersytetu Amsterdamskiego, przed wybuchem kryzysu krymskiego zawarło z resortem kultury Ukrainy umowę wypożyczenia szeregu eksponatów pochodzących z wykopalisk archeologicznych na Krymie i przechowanych w pięciu muzeach ukraińskich, w tym czterech zlokalizowanych na półwyspie. Na podstawie tej umowy zorganizowano wystawę pt. „The Crimea Gold and secrets of the Black Sea” (7 lutego - 18 maja 2014 r.). Po zakończeniu wystawy dyrekcja MAP, po uzyskaniu opinii holenderskiego resortu spraw zagranicznych, zdecydowało się nie zwracać spornych eksponatów, czekając na rozwój sytuacji na Krymie. Stanowisko to spotkało się ze sprzeciwem zarówno Rosji, jak i Ukrainy. 19 listopada 2014 r. przedstawiciele czterech muzeów krymskich wnieśli pozew cywilny przeciwko holenderskiej instytucji kultury do sądu w Amsterdamie. Powołując się na postanowienia umów dotyczących wypożyczenia eksponatów, zażądali niezwłocznego ich zwrotu. W styczniu 2015 r. do postępowania przystąpiła Ukraina. Zgodnie z jej stanowiskiem sporne przedmioty stanowią własność państwa ukraińskiego i dlatego po zakończeniu wystawy powinny zostać mu zwrócone. W dniu 14 grudnia 2016 r. sąd cywilny pierwszej instancji w Amsterdamie orzekł, że o przyszłości zabytków starożytnych pochodzących z czterech muzeów na Krymie, a przechowywanych obecnie w MAP, powinny zdecydować sądy ukraińskie. Sąd orzekł, że sporne przedmioty powinny być zwrócone państwu sprawującemu suwerenną władzę nad terytorium Krymu. Tym państwem, zgodnie z prawem międzynarodowym, jest Ukraina. Zatem to sądy ukraińskie są właściwe dla oceny kwestii własności oraz miejsca wystawiania spornych zabytków. Państwo ukraińskie zostało także zobowiązane do zapłaty na rzecz MAP części kosztów przechowywania i zabezpieczenia zbiorów. Od tego wyroku muzea krymskie złożyły odwołanie. Zarówno Ukraina, jak i przedmiotowe muzea, zatrudniły szereg ekspertów. W dniu 16 lipca 2019 r. sąd apelacyjny w Amsterdamie wydał orzeczenie tymczasowe, w którym stwierdził, że MAP jest uprawnione do wstrzymania udostępnienia skarbów krymskich do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy. O własności zabytków oraz ich zwrocie orzeknie tenże holenderski sąd apelacyjny, a nie sądy ukraińskie. Dlatego zażądano od stron dalszych informacji i wyjaśnień (w ciągu dwóch miesięcy). Ostateczny wyrok w tej sprawie jest oczekiwany na początku 2020 r.
W wyroku sądu pierwszej instancji z 2016 r. podkreślono, że zgodnie z prawem międzynarodowym Krym jest częścią terytorium Ukrainy oraz że o własności i fizycznym położeniu państwowych zbiorów sztuki decydują organy państwa sprawujące władzę na danym terytorium. Sąd w Amsterdamie orzekł również, że do przedmiotowej sprawy mają zastosowanie przepisy Konwencji UNESCO z 1970 r. dotyczącej środków zmierzających do zakazu izapobiegania nielegalnemu przywozowi, wywozowi i przenoszeniu własności dóbrkultury (konwencja paryska) oraz przepisy krajowej ustawy wprowadzającej do holenderskiego systemu prawnego reżim tego traktatu. Sąd przywołał również postanowienia Konwencji UNIDROIT z 1995 r.  o skradzionych lub nielegalnie wywiezionych dobrach kultury oraz dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/60/UE z dnia 15 maja 2014 r. w sprawie zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego. Na tej podstawie sąd pierwszej instancji przyjął, że brak zwrotu dóbr kultury po terminie wygaśnięcia umowy wypożyczenia oraz ważności pozwolenia wywozowego oznacza nielegalny przywóz. Wykładnia ta opiera się zasadniczo na założeniu, że prawo państwa pochodzenia określa status prawny danego dobra kultury. Innymi słowy, na Holandii spoczywa obowiązek zwrotu zabytków Ukrainie. Wydaje się, że sąd apelacyjny jest innego zdania. Orzekł bowiem, że przepisy holenderskiej ustawy implementującej konwencję paryską nie mają w tym przypadku zastosowania - zatem skarby Krymu nie znajdują się w Holandii z naruszeniem prawa. Co więcej, to sąd holenderski jest właściwy w przedmiocie rozstrzygnięcia kwestii własności oraz innych praw związanych z tymi zabytkami. W szczególności analizie zostanie poddane prawo "zarządzania operacyjnego" przywoływane przez muzea krymskie, w świetle nowych opinii biegłych.

Oceniając przebieg dotychczasowego postępowania przed sądami holenderskimi można odnieść wrażenie, iż poszukiwane jest takie rozwiązanie, które umożliwiłoby zwrot zabytków na Krym, przy jednoczesnym poszanowaniu praw Ukrainy jako suwerena.


Źródło: https://www.bbc.com/news/world-europe-38314491

Więcej informacji tu, tu i tu.

Brak komentarzy: