3 czerwca 2013 r. Niemcy złożyły dokumenty ratyfikacyjne dotyczące poprawek do statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego w sprawie zbrodni agresji. Symboliczne jest, że właśnie państwo, którego obywatele jako pierwsi odpowiadali za zbrodnię przeciwko pokojowi, znalazło się wśród pierwszych państw, które ratyfikowały poprawki z Kampali i tym samym zbliżają społeczność międzynarodową do stworzenia realnej możliwości sądzenia zbrodni agresji. Nie bez znaczenia jest również fakt, że jest to największe spośród sześciu państw, które dotychczas ratyfikowały poprawki (o poprzednich ratyfikacjach pisaliśmy na blogu), znaczący członek Unii Europejskiej i NATO, państwo aspirujące do stałego miejsca w Radzie Bezpieczeństwa.
Przychylność Niemiec dla przyjęcia poprawek do statutu MTK w sprawie zbrodni agresji jest powszechnie znana (w niemieckim prawie krajowym kryminalizowane są "działania, które mogą zakłócić pokojowe
współżycie narodów i są podejmowane w tym zamiarze, a w szczególności
przygotowywanie prowadzenia wojny napastniczej", jednak do tej pory sądy traktowały sprawy w sprawie oceny użycia siły przez władze niemieckie jako sprawę czysto polityczną i tym samym nie podlegającą ocenie sądów), to m.in. negocjatorzy niemieccy byli najaktywniejsi podczas konferencji w Kampali i doprowadzili do osiągnięcia kompromisu (odpowiadali za negocjacje tzw. Understandings, które m.in. miały doprecyzować znaczenie samej definicji zbrodni agresji opracowanej przez Specjalną Grupę Roboczą).
Przypomnijmy, że do wejścia poprawek w życie potrzebna jest ich ratyfikacja przez co najmniej 30 państw...a do faktycznego objęcia zbrodni agresji jurysdykcją MTK konieczne jest jeszcze podjęcie decyzji przez Zgromadzenie Państwo Stron nie wcześniej niż w 2017 r.
Znany jest negatywny stosunek Chin, USA, Francji, Wielkiej Brytanii oraz Rosji do faktycznego objęcia zbrodni agresji jurysdykcją MTK, ale w kontekście Niemiec fascynować może, jak zachowa się Japonia, drugie państwo, którego obywatele sądzeni byli za zbrodnie przeciwko pokojowi. Przypomnijmy, że ku zaskoczeniu wielu, to właśnie Japonia była najbliżej zerwania kompromisu w Kampali ze względu na rażące jej zdaniem naruszenie zasad statutu MTK dotyczących wprowadzania poprawek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz