Wielka Izba ETPCz
przeprowadziła wczoraj rozprawę w sprawie Lambert i inni p. Francji (na blogu
pisaliśmy o niej tu). Przypomnijmy, że dotyczy ona zastosowania środków tymczasowych w stosunku do władz
francuskich polegających na obowiązku wstrzymania wykonania wyroku Conseil
d’Etat zezwalającego na zaprzestanie sztucznego odżywiania i nawadniania pana
Vincenta Lamberta. Pan Lambert uległ poważnemu wypadkowi drogowemu w 2008 r. i
od tego czasu jest tetraplektykiem, całkowicie zależnym od sztucznego
odżywiania i nawadniania.
Warto
zauważyć, że prawo do wystąpienia jako strona trzecia uzyskali w tej sprawie
bliscy krewni pana Lamberta m.in. jego żona, którzy – w przeciwieństwie do
jego rodziców, którzy złożyli skargę - całkowicie zgadzają się z decyzjami francuskich
organów krajowych co do odłączenia pana Lamberta od aparatury sztucznie
podtrzymującej życie. Twierdzą oni, że podtrzymywanie życia jest całkowicie
sprzeczne z wolą pana Lamberta, którą wielokrotnie wyrażał wcześniej.
Poszanowanie wcześniej wyrażonego sprzeciwu co do braku zgody na utrzymywanie
stanu wegetatywnego zdaniem jego krewnych mieści się w zakresie ochrony art. 8
Konwencji gwarantującego prawo do poszanowania życia prywatnego. Pełnomocnicy strony
trzeciej konsekwentnie twierdzili, że skarga została złożona nie w interesie
ochrony praw Vincenta Lamberta, a w interesie ochrony praw jego rodziców.
Dlatego też ich zdaniem w sprawie nie został spełniony wymóg, by skarżący byli bezpośrednią
ofiarą naruszenia Konwencji.
Jedynym
sędzią zadającym stronom pytania był sędzia de Gaetano z Malty. Dotyczyły one bardzo
wielu okoliczności. Prawa francuskiego, m.in. w kontekście wskazania podstawy
prawnej w prawie francuskim dla uznania, że sztuczne odżywianie i nawadnianie
stanowią rodzaj kuracji medycznej. Stanu zdrowia pana Lamberta - sędzia Gaetano
chciał się dowiedzieć, czy mając na uwadze, że po raz pierwszy zaprzestano
sztucznego odżywiania obserwując rzekomy sprzeciw pana Lamberta przeciwko
podtrzymywaniu jego życia, pan Lambert odczuwa obecnie ból i cierpienie, czy to
z powodu sztucznego odżywiania i nawadniania, czy z powodu ogólnego stanu zdrowia.
Sędzia chciał się też dowiedzieć o zakres funkcjonowania organizmu pana Lamberta.
Kilka pytań dotyczyło też szczegółów procedury zmierzającej do odłączenia ofiary
od aparatury sztucznie podtrzymującej życie. Sędzia zadał też dość prowokacyjne
pytanie o to, czym różni się de facto
– w zakresie celu działania, kuracja polegająca na kilkakrotnym w tygodniu
dializowaniu chorego – co jest metodą w rzeczywistości jedynie podtrzymującą
życie, a nie metodą leczniczą, a podtrzymywaniem życia poprzez odżywianie i
nawadnianie.
W
kontekście tak szczegółowych wątpliwości, pytanie o interpretację zasady
marginesu uznania w okolicznościach sprawy, gdzie brak jest przecież jednolitego
europejskiego standardu dotyczącego „końca życia”, może być jedynie traktowanie
jako próba ostatecznego pogrążenia rządu francuskiego.
Trybunał
ma teraz bardzo twardy orzech do zgryzienia. Mając na uwadze prędkość
postępowania Trybunału w sprawie, wyroku należy się spodziewać wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz