Zazwyczaj o warunkach przetrzymywania oskarżonych przed trybunałami międzynarodowymi pisze się w kontekście luksusowych cel (zobacz galerię z UN Detention Unit), a tu (dokładnie 29.10.2014) proszę Międzynarodowy Trybunał Karny odmawia oskarżonemu Laurentowi Gbagbo (o jego sprawie pisaliśmy tutaj i tutaj) możliwości uczestnictwa w pogrzebie matki, który miał miejsce na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Trybunał uznał, iż wizyta byłego prezydenta w tym kraju byłaby niebezpieczna dla ludności tego kraju, Gbagbo i pracowników MTK. Kwestie humanitarne muszą więc ustąpić przed bezpieczeństwem. Można byłoby się spodziewać, że Gbagbo nie ograniczy swojej obecności na pogrzebie do milczącej zadumy, lecz zbuduje wokół wizyty polityczne wydarzenie, decyzja MTK wydaje się więc słuszna.
Przy okazji warunków przebywania zatrzymanych/oskarżonych warto zauważyć, że Polska wybija się na jedno z wiodących państw, które jest brane pod uwagę przy osadzaniu skazanych. Po przekazaniu Polsce Krsticia w marcu 2014 r. (odbywa karę w Piotrkowie Trybunalskim), Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii zwrócił się do Polski z prośbą o przejęcie do wykonania kary również dwóch serbskich generałów (Sretena Lukića i Vladimira Lazarevića). Może warunki w Polsce nie są tak dobre jak na Zachodzie (wszak brylujemy, jeśli chodzi o listę przegranych spraw w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w sprawie warunków przebywania osadzonych w kontekście zakazu nieludzkiego traktowania), ale przynajmniej w naszych więzieniach nie mamy takiej mieszanki grup etnicznych jak w Wielkiej Brytanii, więc szansa na to, że jacyś Muzułmanie postanowią wymierzyć sprawiedliwość serbskim generałom jest stosunkowo niewielka (przypomnijmy, że Krstić został przeniesiony z Wielkiej Brytanii do Polski, gdyż w tamtejszym więzieniu trzech muzułmańskich więźniów poderżnęło mu gardło). A więc znów kwestie bezpieczeństwa przeważają nad lepszymi warunkami. Nie bez znaczenia jest również chęć w miarę równomiernego rozmieszczania skazanych wśród stosunkowo nielicznych państw, które podpisały umowy pozwalające na odbywanie kar u nich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz