Od kiedy w październiku pisaliśmy o uznaniu państwowości Palestyny przez rząd Szwecji (tu) oraz o wezwaniu brytyjskiego rządu do podjęcia tożsamych kroków przez Izbę Gmin (tutaj), tożsame apele pod adresem własnych rządów wystosował Seanad Éireann, izba wyższa irlandzkiego Parlamentu (Al Arabiya News, Irish senate calls for recognition of Palestinian state), oraz hiszpański Congreso de los Diputados (The Jerusalem Post, Spanish parliament easily passes measure recognizing Palestinian state). Niebawem możemy być świadkami przynajmniej 3 kolejnych wystąpień.
Po wczorajszej debacie l'Assemblée nationale nad podobną rezolucją, głosowanie w sprawie wezwania Paryża do zajęcia jednoznacznego stanowiska odbędzie się w najbliższy wtorek. Mimo że tutaj opinie czy jednostronne uznanie Palestyny przyczyni się do pokoju w regionie czy wręcz przeciwnie są bardziej spolaryzowane (France 24, Reconnaissance de la Palestine : les députés français font entendre leurs voix; Liberation, Gauche et droite s’affrontent sur la reconnaissance de la Palestine) niż choćby w Hiszpanii - tam uchwałę poparło 319 deputowanych, przeciwko było 2, a od głosu wstrzymał się 1 - prawnie niewiążącą uchwałę poparli m.in. rządząca Partia Socjalistyczna oraz Minister spraw zagranicznych Laurent Fabius. Przeciwko uznaniu jednostronnemu "zamiast koegzystancji dwóch państw" [w drodze porozumienia] opowiada się opozycyjna l'UMP. Obecnie dyskutowane jest wyznaczenie Izraelowi 2 letniego terminu na pokojowe rozwiązanie sporu, co jednak zważywszy na długość konfliktu nie jawi się jako rozwiązanie, które zdecydowanie wpłynęłoby na strategię stron.
W grudniu debata parlamentarna w tym zakresie odbędzie się w Danii, a ewentualne głosowanie może się odbyć w styczniu (RT, Denmark hopes vote on Palestinian sovereignty can lead to peace in Mid-East).
Mocnym akcentem w debacie byłoby stanowisko Parlamentu Europejskiego, który we wtorek (25.10) pracował na projektem rezolucji uznającej Państwo palestyńskie. W przededniu debaty szef delegacji ds. kontaktów z Izraelem Fulvio Martusciello (EPP) stwierdził, że Parlament Europejski powinien "jednomyślnie i w najmocniejszych słowach potępić każdy przejaw przemocy", a przewodnicząca delegacji do spraw stosunków z Palestyńską Radą Legislacyjną Martina Anderson (GUE/NGL) wezwała do zawieszania Umowy stowarzyszeniowej z Izraelem (ze względu na naruszanie art. 2 - praw człowieka) i uznania państwowości Palestyny. Oceniając szanse na pokój w regionie posłanka stwierdziła, że "rozwiązanie dwupaństwowe jest ciągle zagrożone przez izraelską okupację" (Parlament Europejski, Debata: czy powinniśmy uznać państwowość Palestyny?). Podkreślając konieczność świadomego zarządzania procesem pokojowym sprawę Palestyny poparła także Wysoka Przedstawiciel Unii ds. Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa Federica Mogherini. Głosowanie PE wprawdzie przełożono na kolejną sesję, w dniach 15-18 grudnia, jednak sporo wskazuje na to, że z jej przyjęciem nie będzie kłopotów (EurActiv, EU Parliament to vote on recognising Palestinian state in December).
Wreszcie Palestyna zapowiedziała wystąpienie z formalnym wnioskiem do Rady Bezpieczeństwa o uznanie własnej państwowości (i24news, ONU: motion pour la reconnaissance de la "Palestine" d'ici la fin de semaine). Gdyby sprawa została odłożona ad acta, Palestyńskie Władze Narodowe zapowiedziały starania m.in. o przystąpienie do Statutu Rzymskiego MTK (LA Herlad Tribune, Official Denies Palestinians Postpone Their UN Recognition Bid).
Jako że rosnące tempo formułowania apeli ws. Palestyny momentami sprawia wrażenie, że odbywa się kosztem refleksji nad strategicznymi konsekwencjami zmiany sytuacji międzynarodowej, warto w tym kontekście zwrócić uwagę na głos Kanclerz Merkel, która wyraźnie stwierdziła, że działania jednostronne nie przyczynią się do osiągnięcia bilateralnego rozwiązania, tym samym prezentując stanowisko rządu niemieckiego w sprawie (Reuters, Merkel against unilaterally recognizing Palestine as a state).
Po wczorajszej debacie l'Assemblée nationale nad podobną rezolucją, głosowanie w sprawie wezwania Paryża do zajęcia jednoznacznego stanowiska odbędzie się w najbliższy wtorek. Mimo że tutaj opinie czy jednostronne uznanie Palestyny przyczyni się do pokoju w regionie czy wręcz przeciwnie są bardziej spolaryzowane (France 24, Reconnaissance de la Palestine : les députés français font entendre leurs voix; Liberation, Gauche et droite s’affrontent sur la reconnaissance de la Palestine) niż choćby w Hiszpanii - tam uchwałę poparło 319 deputowanych, przeciwko było 2, a od głosu wstrzymał się 1 - prawnie niewiążącą uchwałę poparli m.in. rządząca Partia Socjalistyczna oraz Minister spraw zagranicznych Laurent Fabius. Przeciwko uznaniu jednostronnemu "zamiast koegzystancji dwóch państw" [w drodze porozumienia] opowiada się opozycyjna l'UMP. Obecnie dyskutowane jest wyznaczenie Izraelowi 2 letniego terminu na pokojowe rozwiązanie sporu, co jednak zważywszy na długość konfliktu nie jawi się jako rozwiązanie, które zdecydowanie wpłynęłoby na strategię stron.
W grudniu debata parlamentarna w tym zakresie odbędzie się w Danii, a ewentualne głosowanie może się odbyć w styczniu (RT, Denmark hopes vote on Palestinian sovereignty can lead to peace in Mid-East).
Mocnym akcentem w debacie byłoby stanowisko Parlamentu Europejskiego, który we wtorek (25.10) pracował na projektem rezolucji uznającej Państwo palestyńskie. W przededniu debaty szef delegacji ds. kontaktów z Izraelem Fulvio Martusciello (EPP) stwierdził, że Parlament Europejski powinien "jednomyślnie i w najmocniejszych słowach potępić każdy przejaw przemocy", a przewodnicząca delegacji do spraw stosunków z Palestyńską Radą Legislacyjną Martina Anderson (GUE/NGL) wezwała do zawieszania Umowy stowarzyszeniowej z Izraelem (ze względu na naruszanie art. 2 - praw człowieka) i uznania państwowości Palestyny. Oceniając szanse na pokój w regionie posłanka stwierdziła, że "rozwiązanie dwupaństwowe jest ciągle zagrożone przez izraelską okupację" (Parlament Europejski, Debata: czy powinniśmy uznać państwowość Palestyny?). Podkreślając konieczność świadomego zarządzania procesem pokojowym sprawę Palestyny poparła także Wysoka Przedstawiciel Unii ds. Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa Federica Mogherini. Głosowanie PE wprawdzie przełożono na kolejną sesję, w dniach 15-18 grudnia, jednak sporo wskazuje na to, że z jej przyjęciem nie będzie kłopotów (EurActiv, EU Parliament to vote on recognising Palestinian state in December).
Wreszcie Palestyna zapowiedziała wystąpienie z formalnym wnioskiem do Rady Bezpieczeństwa o uznanie własnej państwowości (i24news, ONU: motion pour la reconnaissance de la "Palestine" d'ici la fin de semaine). Gdyby sprawa została odłożona ad acta, Palestyńskie Władze Narodowe zapowiedziały starania m.in. o przystąpienie do Statutu Rzymskiego MTK (LA Herlad Tribune, Official Denies Palestinians Postpone Their UN Recognition Bid).
Jako że rosnące tempo formułowania apeli ws. Palestyny momentami sprawia wrażenie, że odbywa się kosztem refleksji nad strategicznymi konsekwencjami zmiany sytuacji międzynarodowej, warto w tym kontekście zwrócić uwagę na głos Kanclerz Merkel, która wyraźnie stwierdziła, że działania jednostronne nie przyczynią się do osiągnięcia bilateralnego rozwiązania, tym samym prezentując stanowisko rządu niemieckiego w sprawie (Reuters, Merkel against unilaterally recognizing Palestine as a state).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz