W październiku 2015 r. informowaliśmy, że premier Francji zatwierdził decyzję o ekstradycji kazachskiego opozycjonisty Muhtara Ablyazova do Rosji. Jego ostatnią szansą pozostał nadzwyczajny środek odwoławczy do Rady Stanu (Conseil d'État), która obok podstawowej roli doradczej wobec rządu, pełni funkcję najwyższego sądu administracyjnego.
Mocą decyzji N° 394399, 400239 z 9 grudnia 2016 r. Rada Stanu uznała, wbrew wcześniejszym orzeczeniom sądowym, że ekstradycja do Rosji miałaby charakter polityczny i uchyliła decyzję. Kilka godzin później Ablyazow wyszedł na wolność, pierwszy raz od 3,5 roku.
Członkowie Rady zgodzili się z zarzutami zgłaszanymi przez obrońców aresztowanego, oraz organizacje praw człowieka, że w sprawie doszło do nadzwyczajnej zbieżności stanowisk Rosji i Kazachstanu, co rodziło obawy, że faktycznym celem rosyjskiego wniosku będzie przekazanie Ablyazova do jego ojczyzny (Le Monde, Le Conseil d’Etat annule l’extradition de l’opposant kazakh Moukhtar Abliazov). Wnioski te są zgodne z apelem o wstrzymanie ekstradycji wystosowanym przez sprawozdawcę ONZ ds. tortur Nilsa Melzera.
Jak podkreśliła rzecznika Rady Stanu, jest do druga decyzja organu o uchyleniu decyzji ekstradycyjnej na gruncie politycznym. Poprzednio stało się to w 1977 r. w związku z wnioskiem reżimu Franco. Warto przy tym zauważyć, że Conseil d'État powołano w 1799 roku.
Pikanterii postępowaniu dodają doniesienia z Włoch o możliwym zaangażowaniu najwyższych władz Włoch w skandal związany z deportacją żony opozycjonisty Almay Shalabayevy i ich córki Alui. Jak pisaliśmy w 2014 r. włoskie władze uchyliły wówczas wykonaną już decyzję o wydaleniu kobiety wraz z dzieckiem (zob. nasze posty tu i tu). Doraźnie wydaje się, że postępowania sądowe zostaną wszczęte wobec jednego sędziego i siedmiu włoskich policjantów (Il Sole 24 Ore, Caso Shalabayeva, l’ex giudice di pace: «Hanno pagato il mio silenzio»). Według prokuratury w Peruggi kazchscy dyplomaci "wywierali presję" na włoskich urzędników celem umożliwienia uprowadzenia obu kobiet.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz