Polskie
i zagraniczne
media w ostatnim czasie doniosły o przełomowym wydarzeniu w trakcie trwającego
procesu byłego konsula RP, oskarżanego o zlecenie zabójstwa teściowej, w wyniku którego
zginął również jej kierowca. Wojciech Janowski kolejny raz (pierwszy raz
uczynił to bezpośrednio po zatrzymaniu w 2014 r., jednak szybko się z tego wycofał,
tłumacząc się słabą znajomością języka francuskiego) przyznał się do zlecenia
zabójstwa - wówczas najbogatszej kobiety w Monako - Helene Pastor. Prokurator
domaga się kary dożywocia.
W związku z wyjątkowością tej sprawy trudno obwiniać polskie
władze za błąd w wyborze swojego reprezentanta, jednocześnie jednak równie
trudno wyobrazić sobie bardziej spektakularny przykład sprzeniewierzenia się cechom,
jakie ma uosabiać osoba powołana na to stanowisko. Zgodnie z art. 5 ust. 2 ustawy o funkcjach konsulów Rzeczypospolitej, a więc ustawy, jaka obowiązywała w
momencie powoływania Wojciech Janowskiego na stanowiska konsula honorowego, mógł
być na nie „powołany obywatel polski zamieszkały w państwie przyjmującym,
obywatel państwa przyjmującego lub państwa trzeciego, posiadający wysoki autorytet, cieszący się zaufaniem oraz dający
rękojmię wykonywania funkcji zgodnie z interesami Rzeczypospolitej Polskiej i
jej obywateli”.
Co ciekawe, porównanie z nową ustawą (ustawa Prawo konsularne z 2015 r.), wskazuje, że ustawodawca "obniżył" wymagania dla
przyszłych konsulów honorowych. Art. 120 tej ustawy wskazuje, że może nim
zostać „obywatel polski lub cudzoziemiec stale zamieszkały w państwie
przyjmującym, posiadający wysoki
autorytet oraz dający rękojmię wykonywania działań zgodnie z interesami
Rzeczypospolitej Polskiej”. Jak widać pominięto wymóg dotyczący zaufania
oraz dawania rękojmi wykonywania funkcji również zgodnie z interesami obywateli
RP.
Wykreślenie w szczególności tego drugiego wymogu,
być może tłumaczyło pierwotne stanowisko MSZ w sprawie kontrowersyjnej aktywności w mediach społecznościowych konsul honorowej RP w Akron – Marii Szonert-Biniendy.
Ostatecznie jednak p. konsul Szonert-Binienda została zawieszona i wygląda na
to (zob. strona internetowa ambasady RP w Waszyngtonie), że ten stan trwa do dzisiaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz