27 września, przy okazji obrad Zgromadzenia Ogólnego ONZ została otwarta do podpisu pierwsza środowiskowa konwencja regionalna państw Ameryki Łacińskiej i regionu Karaibów. Konwencja dotyczy dostępu do informacji o środowisku, udziału w podejmowaniu decyzji i sprawiedliwości. Jest zatem w istocie południowoamerykańskim odpowiednikiem Konwencji z Aarhus, przyjętej na forum Europejskiej Komisji Gospodarczej ONZ. Konwencja z Escazú, jak została nazwana od miejsca gdzie została przyjęta w marcu 2018 r., była z kolei negocjowana na forum Komisji Gospodarczej Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Tekst konwencji dostępny jest tu. Konwencja została podpisana już przez 15 państw, spośród 33 członków Komisji. Wejdzie w życie po jej ratyfikowaniu przez 11 państw.
Chociaż zaskakujący może być fakt, że jest to pierwsza konwencja środowiskowa dla tego regionu, nie zaskakuje jej temat. Problem zaangażowania społeczeństwa obywatelskiego w ochronę środowiska jest jednym z największych problemów w regionie, w którym zginęło 60% spośród blisko 200 obrońców środowiska zabitych w 2017 r. (raport Guardian na ten temat), Z tego względu za jedno z najważniejszych postanowień nowej konwencji należy uznać jej art 9, przewidujący, że państwa mają zapewnić efektywne środki ochrony dla obrońców środowiska oraz zapewnić adekwatne środki karne. Oczywiście trudno przewidzieć, na ile przepis ten okaże się skuteczny w praktyce. Z pewnością jednak kolejne źródło ochrony jest lepsze niż nic.
Nie ulega wątpliwości, że cała konwencja jeśli chodzi o zamysł i zakres jest bardzo zbliżona do dwudziestoletniej już konwencji z Aarhus, posiadając w zasadzie dokładnie takie same trzy filary. Tutaj także przewidziano bardzo szeroki dostęp do informacji oraz zamknięty katalog sytuacji, gdy państwo może odmówić takiego dostępu. W nowej Konwencji przewidziano także udział w podejmowaniu decyzji oraz prawo zaskarżania decyzji środowiskowych oraz ubiegania się o odszkodowania. Jej niewątpliwą słabością w stosunku do konwencji europejskiej jest natomiast brak odpowiednika mechanizmu oceny zgodności opartego na indywidualnych skargach. Także prawa organizacji środowiskowych wydają się nieco węziej określone. Mimo wszystko można uznać, że przyjęcie konwencji stanowi przełom w myśleniu o ochronie środowiska poza Europą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz