Wiele uwagi poświęciliśmy ostatnio dyskusji, czy klauzula arbitrażowa powinna się znaleźć w unijno-amerykańskiej umowie TTIP (zob. nasze ostatnie tu i tu) z jednej strony mając na uwadze interesy europejskich i amerykańskich inwestorów, a z drugiej ze względu na ewentualne pośrednie oddziaływanie rezygnacji z klauzuli arbitrażowej na rozwój prawa ochrony inwestycji. Obawiając się "wylania dziecka z kąpielą" zwracano uwagę, że wobec publicznej krytyki, której przedmiotem stał się arbitraż inwestycyjny, rezygnacja z takiego mechanizmu zamiast reformy mogłaby wysłać niepożądany sygnał, nawet jeżeli w kontekście Atlantyckim niekoniecznie ISDS jest niezbędne.
Wątpliwości odnośnie przyszłości ISDS pogłębi usunięcie mechanizmu z podpisanego właśnie porozumienia o partnerstwie gospodarczym między Australią a Japonią (nieliczne szczegóły porozumienia udostępniono tutaj), co jest spójne z krytycznym nastawieniem rządu australijskiego do arbitrażu. Oceniając doniosłość tego wydarzenia należy jednak mieć na względzie, że wszystko wskazuje na to, że będące w końcowych stadiach negocjacji TPP (nasze posty) będzie uwzględniać taki mechanizm, zatem byłby on zbędny w umowie dwustronnej. Co natomiast, jeżeli i tu zostanie usunięty? (International Economic Law and Policy Blog).
Warto także podkreślić, że jest to kolejne porozumienie, które ściśle wiążąc ze sobą kwestie liberalizacji handlu i inwestycji bezpośrednich, nawet w nazwie daje wyraz postępującemu zacieraniu się granic między oboma obszarami międzynarodowego prawa gospodarczego.
Szerzej nt. negocjacji, których najbardziej specyficznym elementem była rzekomo otwartość Australii w zakresie umieszczenia KNU, The Sydney Morning Herald, ISDS: The trap the Australia-Japan Free Trade Agreement escaped. Komentarz z perspektywy nowozelandzkich prób negocjacji FTA z Japonią, Bilaterals.org.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz