26 czerwca br., Rada Praw Człowieka ONZ, podczas swojej 26 sesji, przyjęła rezolucję dot. "wypracowania wiążącego prawnie międzynarodowego instrumentu dotyczącego korporacji międzynarodowych i innych przedsiębiorstw w odniesieniu do praw człowieka" ("elaboration of an international legally binding instrument on transnational corporations and other business entreprises with respect to human rights"), przedłożoną pod głosowanie przez Ekwador i Afrykę Południową, i współsponsorowaną przez Boliwię, Kubę i Wenezuelę. Na mocy rezolucji powołana zostanie specjalna otwarta, międzyrządowa grupa robocza posiadająca mandat do wypracowania międzynarodowego wiążącego prawnie instrumentu dot. korporacji międzynarodowych oraz innych przedsiębiorstw w odniesieniu do praw człowieka ("an open-ended intergovernmental working group with the mandate to elaborate an international legally binding instrument on Transnational Corporations and Other Business Enterprises with respect to human rights"). Tekst rezolucji jest dostępny tutaj.
Za przyjęciem rezolucji głosowało 20 państw (Algieria, Benin, Burkina Faso, Chiny, Kongo, Wybrzeże Kości Słoniowej, Kuba, Etiopia, Indie, Indonezja, Kazachstan, Kenia, Maroko, Namibia, Pakistan, Filipiny, Rosja, Afryka Południowa, Wenezuela, Wietnam), przeciw - 14 (Austria, Czechy, Estonia, Francja, Niemcy, Irlandia, Włochy, Japonia, Czarnogóra, Korea Południowa, Rumunia, Macedonia, Wielka Brytania, USA) a 13 państw wstrzymało się od głosu (Argentyna, Botswana, Brazylia, Chile, Costa Rica, Gabon, Kuwejt, Malediwy, Meksyk, Peru, Arabia Saudyjska, Sierra Leone, UAE).
Czy jednak przegłosowana dzisiaj rezolucja to rzeczywiście dobra wiadomość dla osób poszkodowanych przez biznes? Niestety już rzut oka na tabelę wyników głosowania, na to jak rozkładały się głosy, oraz wzięcie pod uwagę poziomu przestrzegania praw człowieka w wielu krajach, które głosowały za przyjęciem rezolucji (np. Rosja, Kuba), rodzi duże wątpliwości co do rzeczywistych powodów głosowania za jej przyjęciem.
Ponadto niepokój budzi negatywne stanowisko UE i USA, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że jednocześnie w ramach negocjacji dotyczących TTIP, rozważają one przyznanie inwestorom daleko idących praw, bez - jak twierdzą NGOsy monitorujące w miarę możliwości prace nad TTIP - zabezpieczeń w postaci klauzuli praw człowieka (nt. negocjacji zobacz nasze posty tutaj).
Negatywne stanowisko kluczowych dla efektywności prac nad nowym instrumentem państw Zachodu (gdzie ma swoje siedziby wiele korporacji międzynarodowych) nie jest jednak jedyną słabą stroną rezolucji i działań podjętych w wyniku jej przyjęcia. Organizacje pozarządowe (np. ESCR-net, Human Rights Watch) podnoszą także problem bardzo wąskiego mandatu zakreślonego w rezolucji - instrument ma bowiem dotyczyć wyłącznie korporacji międzynarodowych, i nie odnosi się do przedsiębiorstw krajowych i innych, które także powinny przestrzegać praw człowieka.
Warto zauważyć, że w czasie obecnej, 26 sesji Rady Praw Człowieka przedłożono pod głosowanie 2 rezolucje dot. praw człowieka i biznesu. Oprócz wspomnianej powyżej rezolucji przedłożonej przez Ekwador i Afrykę Południową, która została najpierw złożona w dniu 19 czerwca (wersja z 19.06.2014) a następnie zmodyfikowana 24 czerwca (wersja z 24.06.2014), pod obrady Rady Praw Człowieka przedłożono także drugą rezolucję. Jej projekt, zgłoszony przez Norwegię i poparty przez 22 inne państwa, został złożony najpierw 12 czerwca (wersja z 12.06.2014) a następnie był aktualizowany 17 (wersja z 17.06.2014) i 23 czerwca br. (wersja z 23.06.2014 zgłoszona pod głosowanie), zawiera m.in. prośbę skierowaną do Grupy Roboczej ONZ o przygotowanie raportu dotyczącego m.in. omówienie korzyści i ograniczeń prawnie wiążącego instrumentu na poziomie międzynarodowym ("Requests the Working Group to launch an inclusive and transparent consultative process with States in 2015, open to other relevant stakeholders, to explore and facilitate the sharing of legal and practical measures to improve access to remedy, judicial and non-judicial, for victims of business-related abuses, including the benefits and limitations of a legally binding instrument."). Ta rezolucja została przyjęta jednomyślnie.
Sprawa wiążących dla biznesu regulacji w zakresie praw człowieka jest bardzo kontrowersyjna i obecnie obserwujemy kształtowanie się linii podziału pomiędzy Państwami o odmiennych stanowiskach. Trzeba będzie dużo rozwagi w dalszym kształtowaniu dyskusji w tym zakresie, nie tylko na forum ONZ, ale i ze strony zarówno organizacji pozarządowych jak i środowisk biznesowych aby uniknąć polaryzacji, która uniemożliwiła zakończenie sukcesem poprzednich prób mających na celu zwiększenie odpowiedzialności prawnej przedsiębiorstw za naruszenia praw człowieka.
Sprawa wiążących dla biznesu regulacji w zakresie praw człowieka jest bardzo kontrowersyjna i obecnie obserwujemy kształtowanie się linii podziału pomiędzy Państwami o odmiennych stanowiskach. Trzeba będzie dużo rozwagi w dalszym kształtowaniu dyskusji w tym zakresie, nie tylko na forum ONZ, ale i ze strony zarówno organizacji pozarządowych jak i środowisk biznesowych aby uniknąć polaryzacji, która uniemożliwiła zakończenie sukcesem poprzednich prób mających na celu zwiększenie odpowiedzialności prawnej przedsiębiorstw za naruszenia praw człowieka.
O sprawie można przeczytać także tu:
- BHHRC
- FIDH press release
- IPS News Agency
- Ciekawy komentarz pt."A Business and Human Rights Treaty? More immediate actions would make a bigger difference" autorstwa Salil Tripathi opublikował Institute for Human Rights and Business, 26 June 2014.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz