Mimo powodów do nieznacznej poprawy nastroju po wypracowaniu przez Argentynę majowego porozumienia z wierzycielami z Klubu Paryskiego (post tutaj), po niedawnej przegranej w arbitrażu inwestycyjnym SAUR (post tu), państwo to musi teraz podnieść się po dwóch ciężkich porażkach w bataliach sądowych pochodnych defaultowi z 2001 roku.
Pari Passu
Sąd Najwyższy oddalił nadzwyczajny środek odwoławczy wobec wyroku nakazującego Argentynie równe traktowanie wszystkich wierzycieli zgodnie z klauzulą pari passu (zobacz nasz post tutaj). Oznacza to, że wraz z zaspokojeniem 1 mld USD wierzytelności z tytułu zrestrukturyzowanych obligacji Argentyna musi również do końca miesiąca zapłacić 1,3 mld USD wierzycielom niewspółpracującym, tj. przede wszystkim NML Capital i Aurelius Capital Management.
Jeżeli państwo zastosowałoby się do wyroku, otwiera się na ryzyko pozwów ze strony podmiotów, które uczestniczyły w restrukturyzacji długu, a którym zagwarantowano nie gorsze traktowanie (klauzula RUFO - rights upon future offer). Próby spłaty jedynie tych ostatnich wymagałaby przeprowadzenia wszystkich operacji poza jurysdykcją amerykańską oraz amerykańskim systemem finansowym. Odmowa spłat do czasu wygaśnięcia zakazu przedstawiania dodatkowych ofert wierzycielom niewspółpracującym oznacza ryzyko defaltu, co wrzeszcie skłaniałoby do próby zawarcia ugody z "sępimi funduszami", przed czym Argentyna się jednak wzbrania (zobacz poniżej).
Discovery
Jak wspominaliśmy tu, amerykański Sąd Najwyższy równocześnie rozpatrywał skargę wniesioną przez Argentynę w związku ze zwycięską dla funduszu inwestycyjnego potyczką przed nowojorskim sądem apelacyjnym. W związku z uznaniem 1 z 11 powództw wniesionych przez NML przeciwko emitentowi obligacji, NML wystąpiło o nakaz sądowy przeciwko dwóm bankom - nie będącym stronami w sporze - o udostępnienie wykazu transakcji finansowych dokonanych w różnych państwach, co ma posłużyć do późniejszego przeprowadzenia egzekucji.
Sąd rejonowy uwzględnił wniosek NML Capital, a sąd okręgowy oddalił środek odwoławczy Argentyny utrzymującej, że stanowiło to naruszenie jej immunitetu w świetle Foreign Sovereign Immunities Act (FSIA). District Court zauważył bowiem, że immunitet egzekucyjny chroni mienie państwa obcego po wydaniu orzeczenia przed środkami przymusu w postaci zajęcia dla zabezpieczenia, aresztu i egzekucji (sformułowanie FSIA §1609-1610 jest zbieżne z, późniejszą, redakcją art. 19 Konwencji NZ o immunitetach jurysdykcyjnych państw i ich mienia), ale nie chroni państwa przed żądaniem udostępnienia dowodów na potrzeby postępowania egzekucyjnego.
Argentyna wystąpiła do Sądu Najwyższego dowodząc, że z §1609 FSIA wynika również, że przysługuje jej immunitet w odniesieniu do czynności pomocniczych w stosunku do postępowania egzekucyjnego. Zdaniem Sądu, nawet gdyby przychylić się do tego argumentu, nie chroniłoby to argentyńskiego mienia poza jurysdykcją terytorialną Stanów Zjednoczonych, do której ogranicza się immunitet egzekucyjny na postawie FSIA. Fakt, że część mienia ujawnionego przez banki może być zdaniem Argentyny objęta zakresem immunitetu egzekucyjnego, nie może zatem stanowić przeszkody dla NML Capital w gromadzeniu informacji potrzebnych do skutecznej egzekucji.
Jak zauważa Lawfare blog (link jest prawidłowy, jednak strona aktualnie ma problemy techniczne; zob. także Broke and Broker), stosunkiem głosów 7:1 sędziowie odrzucili tym samym argumenty administracji amerykańskiej, która przedłożyła amicus brief, zwracającej uwagę, że powyższe stanowisko będzie miało negatywne implikacje dla bezpieczeństwa prawnego amerykańskiego mienia na świecie.
W przypisie 6 Sąd zauważył wreszcie, odnosząc się do przewidywanego wpływu orzeczenia na prawo immunitetów egzekucyjnych, że niezależnie od norm wiążących sądy na mocy FSIA dodatkowe ograniczenia w zakresie stosowania środków przymusu mogą wynikać z innych źródeł prawa, w tym grzeczności międzynarodowej.
Kolejny default Argentyny?
Bezpośrednią reakcją na decyzję sądu było wystąpienie Prezydent Kirchner, która stwierdziła, że Argentyna nie ugnie się przed próbą "wymuszenia" ze strony spekulantów (FT, Argentina refuses to submit to ‘extortion’ on debt). Wyrażając wolę dalszych negocjacji i spłaty długów, Prezydent zastrzegła zarazem, że nie ma możliwości spłaty do 30 czerwca wierzycieli niewspółpracujących, w większości funduszy hedgingowych. Dzień później dalszą walkę z "sępimi funduszami" zapowiedział minister ds. gospodarki Axel Kicillof (FT, Argentina vows to continue fight against ‘vulture funds’).
Po ogłoszeniu wyroku argentyński indeks giełdowy Merval spadł o 11 p.p., co stanowiło największą dobową stratę od przeszło pół roku (nawet gorsze były notowania spółek publicznych). O 33 p.p. spadła wartość peso wobec dolara, natomiast gwałtownie wzrosły ceny zabezpieczeń od niewypłacalności Argentyny.
Zaniepokojenie argentyńską sytuacją wyraziło MFW, a S&P's obniżyło rating kredytowy Argentyny o dwa stopnie (do CCC- z prognozą negatywną).
Mimo powszechnego zaniepokojenia perspektywami finansowymi dla Argentyny (np. Le Monde, Pourquoi l’Argentine risque le défaut de paiement), opinie dotyczące doniosłości orzeczenia dla rynku obligacji publicznych są podzielone. Podkreśla się bowiem, że upowszechnienie klauzuli wspólnego działania (CAC) może zabezpieczyć państwa przed podobnymi sytuacjami.
Zob. także:
- nt. skutków orzeczenia - Credit Slips,
- nasz październikowy post nt. spłaty przez Argentynę wierzycieli zgodnie z wyrokiem arbitrażowym ICSID.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz